Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:28, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Dzwoniłam. Mówili o kroplówce, ale wenflonu nie mamy założonego. Mówili, żeby podawać nawet po odrobinie bo to zawsze coś. Jeśli jutro będzie tak kiepsko to pojadę z nim. Dostaje osłonowo antybiotyk. Na razie to co się udało mu dać do zjedzenia to od rana nie wyleciało, ale są to małe ilości. Dużo śpi, ale gdy przechodzę pomiędzy pokojami to idzie za mną po to by się położyć bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:57, 03 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
myśmy wzywali weterynarza do domu, żeby Kori założył wenfolon, no ale kraków to kraków... i nie wiadomo czy to od chemii czy od choroby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:24, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
madel555 napisał: | Jasne, że zapłaciłam. 6 tydzień czekamy na wynik. Po piątkowym wlewie Teoś ma kryzys. Wymioty, luźne stolce, apatia, brak apetytu. Już się wydawało, że wczoraj wieczorem się poprawia, ale to było chwilowe. Dziś znowu ma kiepski dzień. Czekam na poprawę jak na jakiś dar od losu |
Marne to pocieszenie, ale u nas 3 lub 4 dni po wlewie Wikunia miała totalny zgon. Zero picia, zero jedzenia, leciała tylko na kroplówkach. Ja wiem, że to przerażający widok, serce człowiekowi pęka, ale to minie, uwierz mi! U nas chyba ok. 4 dni ten stan trwał. Wet nie kazał nam wmuszać w nią jedzenia, bo wszystko i tak wylatywało, a ona dodatkowo jeszcze się tym męczyła i stresowała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:36, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, każdy z nas przechodził takie chwile. Koniecznie trzeba Teosia nawadniać kroplówkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:50, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Byliśmy ma kroplówce. Dostal ja podskórnie, zeby wolniej się wchlaniala. Niby stoked jest aktualnie raz dziennie, ale luźny i jak galareta w konsystencji. Trochę je. Dosłownie trochę, ale kilka razy dziennie. Poprosiłam o zrobienie ust i potwierdziły się moje obawy. Znowu wodobrzusze. Poleciały płytki krwi juz w piątek i tak czułam, ze to wróci. Być może to jest powód takiego złego stanu. Odstawilismy juz całkiem encorton i wydaje mi się, że to nałożyło sie na wlew. Dziś lekarz powiedział nam ze sterydy mogły jeszcze go trzymać w dobrym stanie a ich brak sypie wszystko. Biochemia z przed 1,5 tygodnia była jak na jego stan bardzo dobra. Umówiłam sie na jutro do Theriosa aby sprawdzili to wodobrzusze i albo sciagna, albo będą leki. Mocz ma ciemna barwe i boje sie, ze jeszcze do tego dojda uszkodzone nerki. Dziś juz dostal furosemid. Myślałam, ze będzie przerwa w wyprawach do Myślenic a tu częściej niż przy wlewach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:29, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
mocz może mieć ciemną barwę od wzmożonego rozpadu krwinek, nie od uszkodzenia nerek. co do sterydów to ''odstawienie'' (a raczej ciągłe wymiotowanie) encortonu w wypadku Kori najprawdopodobniej znacznie przyłożyło się do jej śmierci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:12, 06 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wczoraj w Theriosie ściągnięto 1150ml płynu z wodobrzusza. Bardzo spadły parametry krwi. Prawie w ogóle nie ma regeneracji krwi mimo, że w piątek były retikulocyty na poziomie 300. Wątroba biochemicznie z potrojonymi wskaźnikami, ale dr Jacek mówi, że jeszcze nie jest tragicznie. Mamy bardzo silny rozpad krwinek czerwonych i spadek płytek krwi do 30. Natomiast przez ponad dwie godziny z małymi przerwami próbowano założyć wenflon i się nie udał. W nocy pojechaliśmy do naszego poprzedniego weterynarza do Dębicy i udało się założyć wenfon. Teoś dostał 2 jednostki krwi, parametry się podniosły oprócz płytek, które jeszcze spadł. Nie wiadomo co się z nimi dzieje. Dostał cyklonaminę i hydrokortizon dożylnie i dziś jest troszeczkę lepszy. Przynamniej sam zjadł. Ta walka mnie przerasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:22, 06 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
musisz być silna, dla Teodora. wiem, że nie jest łatwo i w pewnym momencie człowiek psychicznie wysiada, ma ochotę to wszystko rzucić i wyjechać. ale przecież tak się nie da, bo przecież ktoś musi ratować życie Teosia. trzymam za was kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:00, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Niepokoi mnie ta cisza, mam nadzieję, że polepszyło się Teosiowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:11, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
na pewno wszystko z Teosiem jest dobrze, a brak info z powodu tych okropnych burz, gradu i ulew, które naszą okolicę nawiedzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Strach pisać, ale jest lepiej. Wróciliśmy do Encortonu 10mg i wodobrzusze się zatrzymało. Apetyt wrócił, ale schudł znowu i jeśli się nam jeszcze uda przytyć to będzie świetnie. Właśnie byliśmy na kontrolnej morfologii i jest lepiej. Erytrocytów przybyło, hematokryt się podniósł, płytki krwi trochę wzrosły, ale dalej są poniżej normy. Natomiast biochemia wątroby bez zmian, dalej powyżej normy ok 3krotnie. Teoś czuje się chyba dobrze, nie jestem chyba obiektywna bo mnie się wydaje, że tak, ale mam wrażenie, że czasem jest mu ciężko. Czy ja mam prawo być egoistką i ratować go za wszelką cenę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:17, 10 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
a potrafiłabyś go uśpić, jeśli dobrze się czuje? albo zrezygnować z leczenia, które przedłuża mu życie? macie o co walczyć. a czym karmicie Teosia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:00, 11 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że go nie będzie a co dopiero, że musiała bym zdecydować się na takie posunięcie. Z jego chorobą też jakoś pogodzić się nie umiem. Może gdyby był starszy, ale nie w wieku dwóch lat. Jak był kryzys z jedzeniem to filet z łososia z brokułami na parze. Jedyna rzecz jaką jadł. Natomiast po powrocie do sterydu je bez porównanie lepiej, ale problem z jedzeniem swojej suchej karmy dalej jest. Teraz gotowany filet z indyka z odrobiną jarzyn i ryżem i w tym przemycam trochę suchej karmy. Dodałam ostatnio wątrobę, smakowało bardzo, ale nie wiem czy nie było zbyt ciężkie. Wiem, że ryż to węglowodany, natomiast jak nie jadł nic to zawsze coś. Do tego 2x dziennie preparat witaminowy NTS z Vetfood i po jednej łyżce preparatu B&B tej samej firmy. Zjada dość duże porcje 3x dziennie to może jeszcze uda mu się nabrać sił przed kolejnym cyklem chemii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 11 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ufff! to odetchnęłam. Poproszę o częstsze wiadomości, bo na zawał zejdę :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:21, 11 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
wątróbkę przy chorej wątrobie to nie bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|