Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Gość
|
Wysłany: Pią 22:33, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No nie tylko podrywał (naszą babcię 100 letnią ) ale i opiekował się -wylizywał jej łapkę z welfronem:lol:
Babcia nasza ma usunięte wszystkie narządy rodne(po ropomaciczu) to nie zbyt jest zaiteresowana psami i na odwrót.
Pewnie już wrócił Lewis? Pozdrowienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:31, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dziesiaj Sunia jakaś smutna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:50, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
to wklejcie te fotki z podrywu:)
dzis jest paskudna pogoda trudno zeby sie psiak dobrze czul, jutro musi byc lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:17, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Fender napisał: | to wklejcie te fotki z podrywu:)
dzis jest paskudna pogoda trudno zeby sie psiak dobrze czul, jutro musi byc lepiej |
Do tematu Levisowego wstawiłam dwie fotki
Z tą pogodą to prawda...trzymam kciuki, zeby jutro było lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:09, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właściwie to jak jest chłodniej to tym lepiej dla Suni może niekoniecznie deszcz...tak to jest dobrze nie męczy sie po schodach jak zawsze tylko taka smutna...może też to niskie ciśnienie na nią działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:10, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
my wierzymy, ze bedzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:56, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Agata napisał: |
może też to niskie ciśnienie na nią działa |
Może pieski też są meteopatami? :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:21, 27 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
I tak minął tydzień Ale dzisiaj sunia miala morfologię i jakby miała WBC wiecej jak 5 (norma 6-17) mialam jej podac endoxan i tak było od jakiegoś czasu-a dzisiaj WBC 3.939 i dr.Jagielski zabronil podac endoxan ,zobaczę co za tyd.co zdecyduje :cry:
I jeszcze jedno znacie mój problem z kupą i robakami (których podobno nie było). Co jakiś czas (co 3 tyg. raz na m-c) widziałam w kupie u suni coś przypominającego robaczka ruszającego się (wielkośc do 5 mm i szeroki gdzieś 3-4 mm-taki prostąkąt) Badałam kupę ,wysylali,hodowali i nic. I w domu wszyscy że się przwidziało mi
I dzisiaj w kupolu-co widzę te same bestie ruszjące się co m-c temu -Teraz założylam okulary żeby znowu nie było że "przewidzenia"( wtedy widziałam jeden lub dwa dzisiaj z 6)A kupole jej obserwuję bo patrzę czy krew się nie pojawia. Wzielam patykiem robola na liśc i w domu do foliowej torebki zamykanej i prosto do lecznicy co to jest
Okazało się że to człon tasiemca -w każdym członie ktory sie odrywa od tasiemca są już dojżałe jajeczka i wydalane z kałem,później pies liże kupę lub trawę (bo one pelzają-mają zdolnośc poruszania się na trawę )i inny pies zarażony
Teraz siedzę w internecie i czytam o tych tasiemcach -tak samo mogą się ludzie zarazic przez odchody psie
Narazie sunia po konsultacji z Białobrzeską dostanie (ale za tydzień)tabletki na odrobaczenie -już je mam i zobaczymy jak za tyd.będzie po nich sie czula
Nie wychodowano w tamtych kupach bo tasiemce raz na jakiś czas osiągają tę rozrodzczośc i te czlony odrywają sie np co 3 tyg.(to zależy od rodz. tasiemca)A kupy były brane kiedy go w kale nie było.
Piszę to tak długo bo może ktoś ma ten problem a też nie wie że ma jak my :shock:
Sunia przecież byla przed chemią odrobaczana (chyba z rok przed chemią)przytala -ma nadwagę,nigdy nie tarła pupą o trawę t.zw saneczkowanie i gdyby nie dokladne sprawdzanie prawie każdej kupy (w czasie chemii) pewnie byśmy tego nie wykryli
Teraz muszę jeszcze o nas pomyślec-chociaż lek.wet.powiedział,że raczej nie możliwe -zdarza się u dzieci 1-3 lat jak latają po podworku i może biorą do buzi różne rzeczy
Jak trzeba maluchy pilnowac nawet na placu zabaw
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:39, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dobrze ze to dranstwo wypatrzylas i juz zbadane
dopytaj na Bialobrzeskiej czy musza byc tabletki czy nie ktorys z preparatow na skore by tego nie zalatwil typu spot-on
dr KB nam sie urlopuje (i zyczymy udanego urlopiku) wiec musicie meczyc dr DJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:13, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, czy można psa odrobaczać w czasie chemii? Bo że nie można szczepić to czytałam. My się właśnie jakoś teraz powinniśmy odrobaczyć.
Kurczę, tyle trucizny w organizmie, a paskudne robale wszystko przetrwają...
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:32, 27 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Agata dzwoniła do dr. Jagielskiego-to chyba dla nich nie takie straszne bo za tydzień mam dac tabletki-pierwszą serię i później jeszcze dwie serie ale już nam powiedzą.
Czytalam w internecie-tasiemiec psi- to jest napisane że to jakoś pchla jest nosicielem i pies zje,albo pchla jak gryzie go to zostawia na skórze tę cystę z krwią i pies to zliże i dopiero sie zarazi-tak jakoś bo jest po angielsku na rysunku opis.A człowiek może by tylko nosicielem tej cysty-bo to są tasiemce psowatych i kotowatych.
Ale mniejsza o to, na pewno nie jest to dobre.
(sunia prawie nigdy nie miala pcheł-jeden wyjątek pojechaliśmy na wieś i wrócila z pchami ale zaraz kropelka od pcheł na kark i po-a było to na samym początku-10 lat temu)
Tak po za tym sunia ok-ma apetyt ,jest wesola
pozdrowienia i glaski dla psinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:38, 27 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Acha i to wygłąda jak ugotowane ziarnko ryżu -tylko że trochę się rusza :wink: -człon tasiemca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:19, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jola, przy tasiemcu dobrze zebyscie Wy rodzinnie odrobaczyli tez
a co do odrobaczania naszych chemikow, to nasi lekarze zanim podadza tabletki chemikowi kaza sprawdzac co konkretnie sie dzieje i wtedy dobieraja lek pod tym katem, rozmawialam jakis czas o tym w lecznicy
chodzi o to, zeby naszym oslabionym ogolnie zwierzakom nie podawac zadnych niepotrzebnych lekow, a wylacznie leki konieczne na jakas przypadlosc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:01, 28 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
O jejku!!!! co nas może jeszcze spotkac????
Tak myślę o tym i w pn idę do naszego lekarza ludzkiego -opowiem mu wszystko i co on na to???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:25, 28 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
acha a jeżeli chodzi o sunię to powiedzieL dr.J żeby ją odrobaczyc za tydzień i niech dobierze nasz na miejscu lek wet.takie tabletki,które się nie wchlaniają przez uklad pokarmowy do krwi. I wczoraj siedzialam z naszym wet-em i szukaliśmy w opisach tabletek ,ktore tu dopasowac do suni a skuteczne na tasiemca.Kupiłam już wczoraj całą serię,ale i tak będziemy jeszcze raz dzwonic i upewniac się czy aby te są dobre-jak nie -mogę je oddac.
Jak nie to to tamto i w kółko coś,już jestem czasami męczona tym wszystkim,a w dodatku dziewczyny już studia zaczęły ,mąż na wyjazdach,a ja przecież biura nie zamknę .A sunia wymaga coraz więcej zajmowania i nie chce siedziec sama,zadługo to-już smutna,chorsza i w ogóle
Moje córki wymyśliły żebym ją do biura brała(mam swoje) ale żeby byla malutka ,a tu klienci przychodzą-pewnie w ogóle to poroniony pomysł.Tak zamykam biuro-kartka na drzwi i jeżdżę do suni. Ale na dłuższą metę tak nie mogę.
Do Warszawy na stancję też wykuczone-nowe miejsce będzie źle się czula.
I tak mamy wszyscy-nagrodą jest jak psiaki zdrowieją,lepiej sie czują A tu wczoraj morfologia do kitu (już wet jak pobierał krew to dziwił się jaka jasna)
Ach oby jutro było lepiej-pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|