Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:48, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, a może spróbuj znaleźć kogoś, kto zajrzy do suni w ciągu dnia? Mój Bosman ma "opiekunkę" - panią, która mieszka niedaleko nas. Ja długo pracuję i pani Małgosia przychodziła wcześniej raz dziennie, odkąd Bosman jest chory przychodzi 2 razy.
Rozejrzyj się po sąsiadach, wywieś ogłoszenie, poszukaj w necie pod hasłem petsitter. W moim przypadku to się bardzo dobrze sprawdza, tylko najlepszy jest ktoś kto blisko mieszka.
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 28 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
My jakoś musimy dac radę sami :wink:
Bo sunia tylko wyjdzie na dwór z nami(domownikami)Chodzi bez smyczy i obroży (wyjątek zakladamy tylko na Białobrzeską bo u naszych wetów wchodzi sama bez smyczy).
A w tej chorobie to już w ogóle rozpieścila sie niemiłosiernie,np Ola wychodzi z koleżanką i sunia z nimi Ola wraca się po coś -sunia również.
Dzięki BosmAnka
Ma ponad 14 lat i sory ale przez te robaki mialam handrę
Głaski dla Bosia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:50, 30 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Sunia już dobrze-Ola przyjechała z W-wy i co chwila sie kokosi z nią w łóżku,to od razu nos mokry i zimny,wesola...
A tak jak dziewczynek nie ma -nos ciepły,suchy,smutna..poprostu tęskni :wink:
W piątek I seria na odrobaczanie suni-my nie gdyż to tasiemiec psowatych.
Z chłoniakiem nauczyliśmy się obcować ale z tasiemcem(groźnie brzmi) to już przesada-trzeba go wyelimnować-bo się da :evil:
Morfologia nie wiem-po odrobaczeniu będziemy dzwonić do kliniki co dalej.
Tak sobie myślę jakich jeszcze nowych doświadczeń doświadczę w życiu -chyba dużo aż do konca
Pozdrawiam i głasie dla Waszych piesków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:46, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
bedzie dobrze, juz pancia wrocila i Sunia sie cieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:11, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, co się nie odzywacie? Co u Suni słychać?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:01, 06 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
No tak cichutko sobie siedzimy bo nie mamy o czym pisac a to znak bbbbbb dobry. Sunia dobrze sie czuje-I etap odrobaczenia przeszedł pomyślnie-baliśmy sie że będzie źle sie czula a tu nic- :wink:
Ciągle tylko glodna i głodna -już w nocy po ciemku leży w kuchni przy miskach.Wczoraj o 12 w nocy szlam do kuchni (nie zapalilam światla-bo tylko zanosilam kubki brudne do kuchni ) i weszlam na łapkę suniusi-aż zapiszczała łapkę wycałowalam ale i tak podkuloną miala i lizala a dzisiaj rano kulała.Tak sie bałam że jej krzywdę zrobiłam :cry: ale przychodzę z pracy a ona już w pląsach podskakuje i nic nie kuleje Teraz też leży w kuchni( na środku) żeby każdy ją zauważył ,że jest a może do misek coś wrzuci????
Dr. Jagielski kazał żeby schudła to jeszcze lepiej będzie się czula.
W piątek na kolejną chemię-pewnie znowu razem z Megan Lewiskiem.
Pozdrawiam pieski i ich przyjaciół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:27, 10 Paź 2008 Temat postu: Re: Jola |
|
|
Jola napisał: | No tak cichutko sobie siedzimy bo nie mamy o czym pisac a to znak bbbbbb dobry. Sunia dobrze sie czuje-I etap odrobaczenia przeszedł pomyślnie-baliśmy sie że będzie źle sie czula a tu nic- :wink:
Ciągle tylko glodna i głodna -już w nocy po ciemku leży w kuchni przy miskach.Wczoraj o 12 w nocy szlam do kuchni (nie zapalilam światla-bo tylko zanosilam kubki brudne do kuchni ) i weszlam na łapkę suniusi-aż zapiszczała łapkę wycałowalam ale i tak podkuloną miala i lizala a dzisiaj rano kulała.Tak sie bałam że jej krzywdę zrobiłam :cry: ale przychodzę z pracy a ona już w pląsach podskakuje i nic nie kuleje Teraz też leży w kuchni( na środku) żeby każdy ją zauważył ,że jest a może do misek coś wrzuci????
Dr. Jagielski kazał żeby schudła to jeszcze lepiej będzie się czula.
W piątek na kolejną chemię-pewnie znowu razem z Megan Lewiskiem.
Pozdrawiam pieski i ich przyjaciół. |
Podrapicie ją za uszkiem od nas Szkoda, że sie dzisiaj nie zobaczymy.
Mam nadzieję, że z odrobaczaniem wporządku i pozbyliście sie tego świństwa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 10 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Już przyjechaliśmy z Warszawy-sunia jak zwykle grzecznie spędzila pobyt w klinice.U nas bez zmian-czuje się b. dobrze, wyniki b. dobre. Nadal jest lekko powiększony węzeł podżuchwowy. Odrobaczyliśmy ją tydzień temu. Pan D,J kazał jescze przypomniec to odrobaczenie 2 tyg. po tej chemii. Sunia jak narazie nie ma skutkow ubocznych tej chemii.Wpadla do domu i do misek-wszystko wyjadla a teraz czuwa nadal przy pustych. więc ma apetyt.
Tym razem Megan ja byłam z mężem,gdyż dziewczynki obie miały zajęcia na uczelniach.Nawet dzwoniły czy Lewisek jest-rozglądałam się za rudym goldenkiem a nie było żadnego-nawet jego towarzyszki z przed 3 tyg.
My z sunią mamy jeszcze jeden mniejszy problem-ma tłuszczaka na ogonie i góry u nasady ogona. Kiedyś był b.malutki -nie kazano go nam ruszc,po operacji ropomaciczu zaczął rosnąc nieznacznie ,i wtedy kazano nam przyjśc na usunięcie go po 1,5 r. po operacji, ale niestety 1,5 roku po operacji przyplątał się chłoniak i po tej chemii-rośnie b. szybko.Jeszcze trochę i zacznie przeszkadzac jej w robieniu kupki
:cry:
Dr.D.J.ogląda to ,i mówi ,że sunia ma poważniejszy problem -z chłoniakiem. A to nie boli i nie jest groźne - i trzeba zostawic.( a chcialam chociaż w znieczuleniu miejscowym go usunąc-nie da rady) No cóż jak to pies starszy czy człowiek różne rzeczy na starośc się przyplątują.
Ogólnie sunia dobrze sie czuje-to najważniejsze
Pozdrawiamy wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agishek
Uczestnik
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OLSZTYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:45, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Utrudnienie oddychania może być przeżut na płuca .
Moja sunia niestety tak miała... nie mogła złapać oddechu i cały czas dyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:07, 13 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Sunia czasami dyszy -jak bylo gorąco,jak wchodzi bez odpoczynku na 3 piętro(teraz tak robi) no i przytyła 5 kg-to b.dużo(1/3 jej masy) ale to nie jest dyszanie-tylko sapanie.
Teraz bylam na Białobrzeskiej i widziałam jak pies dyszy-to sunia nie tak.
Zresztą miala prześwietlenie płuc,i dr.D.J obsłuchuje i bada ją dokladnie co wizytę.
Ale dzięki bedziemy czujni.
Suni już by nie bylo 4 m-ce temu gdyby nie to leczenie-a dzisiaj nik nie wie że jest chora(tylko my :wink: )Zresztą chemię b. dobrze znosi-nie ma skutków ubocznych.Wyniki tylko do tyg. po chemi są w niskich normach ,późniejpo 3 tyg.przed następną chemią są bbbbbb.dobre -tak się regeneruje
Zresztą ona ma 14-15 lat i życiowo jest b.mądra-chce tego leczenia-chyba tak Sama wchodzi na Białobrzeską ,bez smyczy do gabinetu, wszystko daje sobie robic,i po wizycie i tych kłuciach jak wrócilam się z nią jeszcze raz -b.chętnie weszła.Tak też robi u nas w Płocku -ale tylko w jednej przychodni.
Wierzymy że pies ma lepszy instykt od ludzi-i obserwujemy jak nie będzie chciała -bedzie tym zmęczona-chyba przestaiemy :cry:
Ale jak narazie,chce!!!,zrobila sie pieszczoch,misiek przytulanka,Zreszą jest na I miejscu w naszym domu-wszystko w domu kręci sie wkoło suni
Nawet ostatnio to wykorzystuje i ona nas prowadza tam gdzie chce
Już jej pozwalamy dosłownie na wszystko-ale ona się odwdzięcza jak umie-kocha nas jeszcze bardzieji my ją też
Glaski dla kochających Was piesków-prawdziwych przyjaciół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:14, 14 Paź 2008 Temat postu: Re: Jola |
|
|
Jola napisał: |
Zreszą jest na I miejscu w naszym domu-wszystko w domu kręci sie wkoło suni
Nawet ostatnio to wykorzystuje i ona nas prowadza tam gdzie chce
|
Skąd ja to znam
U nas jest to samo, ale nie miałabym serca żeby czegokolwiek jej odmówić
Oczywiście wszytko w granicach rozsądku, bo ostatnio miała ochotę na suszone grzyby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:33, 15 Paź 2008 Temat postu: Re: Jola |
|
|
mala_czarna napisał: | Jola napisał: |
Zreszą jest na I miejscu w naszym domu-wszystko w domu kręci sie wkoło suni
Nawet ostatnio to wykorzystuje i ona nas prowadza tam gdzie chce
|
Skąd ja to znam
U nas jest to samo, ale nie miałabym serca żeby czegokolwiek jej odmówić
Oczywiście wszytko w granicach rozsądku, bo ostatnio miała ochotę na suszone grzyby |
hahahaha:)grzyby?no ładnie Wiki łakomczuchu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:05, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No i jak tam czuje się dziewczynka? żadnych kłopotów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:38, 16 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Dziękujemy -żadnych klopotow z naszą seniorką -Pusią
Tak ostatnio na nią wolamy i chyba się przyzwyczai Jest gruba,po chemi sierśc dostala dwa razy większą i napuszoną,-nie wiem u nas jest odwrotnie :wink:
Już 2 tyg. jest po kąpieli-jakoś te 30 kg wlożyłyśmy do wanny
Jest po manicure-bo szybko jej paznokcie rosną teraz :wink:
I tak wyszykowana czeka -jutro morfologia i może endoxan.
Ja nie wiem u nas sunia nie ma skutków ubocznych po chemii-nie wymiotowała ani razu.miala kilka razy"srakę"(ok 3 x)ale gdzieś 3-4 dni po(myślę że coś pożarła na dworzu).Sierśc dostała jak na "Sybir"
Piszecie,że dostajecie chemię czerwoną i inną, Ja jak teraz byłam to wężyk od kropówki był czarny ,a cały roztwór z chemią był w pazłotku.więc koloru nie znam. Welfron tylko miala czerwony-tak kazal dr,DJ a w karcie jest napisane,że dostaje MITOXANTRONE I VINCRISTIN i tak ciągle to samo od pewnego czasu.
Sunia ma komfort życia i może o to chdzi,żeby czegoś mocniejszego jej nie dawc -ma też wiek b.dobry :wink:
pozdrawiamy wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:38, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czerwona kroplówka to doxorubicyna, lek, który jest z pochodzenia antybiotykiem i zabija komórki rakowe, tak mi ostatnio tłumaczył dr Micuń. My ją przyjmujemy w leku, który się nazywa Adriblastin.
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|