Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:10, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szczerze mówiąc to węzły są duże i troche charcze(nie wiem jak się to pisze)
ale ogólnie nie jest źle Sunia ma się dobrze chociaż te objawy są niepokojące:(((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 9:32, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja to już tak głupieje, że jednego dnia te węzły są wg mnie duże, a już za kilka dni stwierdzam, że się zmniejszają. Zgłupieć można :evil:
Cieszę sie jednak, że pomimo wszystkich przeciwności losu Sunia czuje się dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:50, 03 Mar 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Tak jak piszesz mala-czarna-Ja też już głupawki dostaję :shock:
Sunia czuje się dobrze gdyby nie te wielkie węzły,ktore jej nie pozwalają funkcjonowac należycie.
Morfologia i biochemia: wszystko w normie(rzadko który zdrowy pies taką ma) a guzy raz mniejsze a raz wielkie i twarde.
Zeby te cholerne guzy zwalczyła sunia swoim mocnym organizmem to by był z niej bardzo zdrowy pies.
Dzisiaj np . dałyśmy jej z Olą dodatkowo encorton(10 mg) bo guzy wielkie,sunia głowę trzyma wysoko,a jak wchodzi po schodach dyszy.
Po encortonie one"małpy" miękną i suni już lepiej.
Jak to zwalczyc Sam dr.DJ jak patrzy na wyniki i suni guzy to kiwa głową i zastanawia się.
Ta chemia czerwona odpada-bo po niej miała to krwotocze jelit. Słyszałam że ostateczna jest chemia"czarna"-ale pewnie skutki uboczne jeszcze gorsze niż po "czerwonej".Chyba wrócimy w piątek do starej chemii Vic..... i starego leczenia.
Sunia gdyby nie problemy z oddychaniem przez te guzy - to funkcjonuje ok.
W piątek wizyta u DJ i zobaczymy
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:42, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
to trzymamy kciuki, zeby wezly zmalaly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:04, 04 Mar 2009 Temat postu: Jola |
|
|
O BOŻE !!!! :cry:
Dzisiaj sunia rano była coś słaba: węzły zmalały po encortonie,na trzęsących łapkach zeszła na dwór wysikac się, później zjada siemie lniane,tabletki osłonowe i zjadła mięsko z jenego udka. Ale cały dzień spała. Po południu też spała i nie mogła ruszyc się z posłania. :cry:
Myślałyśmy ,że to agonia i już koniec.Pojechaliśmy do naszego weterynarza-dał jej zastrzyki wzmacniające i przeciwbólowe-określił,że nie jest to jeszcze to stadium żeby psa uśpic.
Może jej zrobił się jakiś guz i uciska i dlatego nie może chodzic.Ale pocieszył,że jeszcze nie cierpi.
Ja już nie mogę -tak trudno jest nam(przez łzy piszę).
Do jutra kazał się wstrzymac i konsultowac,w piątek jesteśmy umówieni do DJ.
Jak pisałam co za diabeł-wyniki takie dobre a ona coraz słabsza :cry:
Ja wiem że ma ponad 100 lat ludzkich ale tak nam jej żal i tak ją kochamy.
Proszę trzymajcie za nią kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:42, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jolu kochana, nie smuć się proszę
Pewnie, że trzymamy kciuki! Wiesz jak to jest jest w tej chorobie; raz na wozie, raz pod wozem. Może po prostu Sunia miała gorszy dzień? W piątek się wszystko wyjaśni, zobaczysz, że będzie dobrze. Boli ją coś? Piszczy? Daje się dotknąć, czy raczej chce zostać sama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
a to nie jest zwiazane z pogoda? bo dzis ludzie mieli sie czuc gorzej ogolnie a psiak na lekach tez ma prawo do gorszego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tata dzwonił,że już dobrze wetka powiedziała,że nic ją nie bolało i,że nie cierpiała...jeju ja tu ona tam nie wiem co bym zrobiła...((((
ten dzień kiedyś nadejdzie a my nie jesteśmy na to gotowi Sunia powinna żyć wiecznie!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:23, 04 Mar 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Sunia w koncu teraz wstała,przyszła do kuchni,ale jest slaba -idzie jakby po konwulsjach była.
Apetyt ma,zjadła
Idzie kawałek na sztywnych,chwiejących nogach i leży i znowu -coś mi to przypomina chorobę Wiki
Lek.wet.też powiedział ,że może się zrobił ucisk na jakąś nerw.
Ale dzięki Wam-teraz jest o niebo lepiej niż o 19
Dziękujemy i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:38, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jolu, Agata, trzymajcie się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:26, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jak dzis Sunia sie czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:41, 05 Mar 2009 Temat postu: Re: Jola |
|
|
Jola napisał: |
Idzie kawałek na sztywnych,chwiejących nogach i leży i znowu -coś mi to przypomina chorobę Wiki
|
Jolu, nie sądzę, żeby to było to samo. Przy tym styczniowym ataku trzustki Wiki nie była zdolna ustać na własnych nogach. Poza tym nie jadła, nie piła, do tego były wymioty i biegunka.
Sunia może zmęczona jest, może ma gorszy dzień. Czy jak ją badał lekarz, to bolało ją gdzieś przy ucisku? Moja Wikunia mało, że piszczała, to jeszcze ze strachu wstrzymywała oddech przy każdej próbie nawet zbliżenia się z ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:02, 05 Mar 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Lekarz twierdzi że sunię nic nie boli.
Twirdzi ,że prawdopodobnie zrobił się jakiś guz(z tego chłoniaka) na węzłach (gdzieś wśród piersia-je nie można wyczuć tylko prześwietlenie pokaże)-pewnie u DJ to zrobimy jutro.
Dostaje jakieś zastrzyki( sterydy i przeciwbólowe-pyralginę bo miała gorączkę -40,2 st)-po tych zastrzykach ok pól godz. wstała o własnych siłach i zrobiła siku.
Ale Ola z mężem ją noszą na posłaniu na dwór-tam wstaje na siku i ledwo idzie do posłania i kładzie się i czeka żeby ją wnieść po schodach do domu.
W domu 2 razy ledwo przyszła do kuchni-( ok 5 m) i kładzie się tak dziwnie na wyprostowanych przednich łapach.
Oddycha spokojnie (po tych sterydach ok 2 godz. szybciej) ale tak to nie popiskuje, układa się przważnie na brzuchu z wyprostowanymi jak strzała łapkami przednimi-(lekarz twierdzi że jeżeli są jakieś guz w środku to ona sama wie jak ma spać i leżec) to dzisiaj w nocy podprłyśmy ją poduszkami po bokach i tak jej było dobrze.
Twierdzi ,że coś uciska na nerw-i to ją bardzo osłabia-ale przebadał i macał na wszystkie strony i sunia nawet nie pisnęła.
Jutro chyba nie pójdę do pracy tylko z mężem z nią pojadę do W-wy.
Tylko mnie czasami wstyd jak cała rodzina zajmuje głowę lekarzom-bo każdy ma coś do powiedzenia,bo każdy coś jeszcze zaobserwuje. Bo na pewno Agata i Ola przylecą do lecznicy-też.
Zobaczymy co dr.DJ nam powie i co zadecyduje.
Dziękuję i pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:07, 05 Mar 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Acha-a wczoraj(przed lekarzem) to tylko leżała na boku i nie miała siły głowy ponieść ani ogonem ruszyć-ale oddychała równo i miarowo.
Al;e to już było-uf!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:11, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Joluś, nie martw się na zapas. Wszystko wyjdzie w praniu, jutro. Nie jestem lekarzem, nie wiem czemu tak nagle źle się poczuła; być może to po chemii.
Sunia, trzymam mocno za Ciebie kciuki!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|