Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 12 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Tak jak mówisz - każdy jest inny.. więc trzeba mieć nadzieję dobrze że jest jakiś wybór chociaż nie wielki. Trzeba spróbować wszystkiego !
dziękujemy bardzo za kciuki i wsparcie :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:14, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Biegunka po doxo? To moze byc zapalenie jelita grubego, u Belli pojawilo sie przy 3 podaniu doxo i wedlug doktora J to dosc czeste powiklanie po tej chemii. Konieczny byl antybiotyk- za pierwszym razem dostala biotyl- zadzialal.juz po 1 dawce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:18, 14 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Szajba przez cały okres leczenia ma nawracające biegunki- tak od początku. Ale dobrze ze piszesz o tym powikłaniu bo dziś zwymiotował śniadanie a to już zupełnie do niego nie podobne ☹ Także będę obserwować i skonsultuje z lekarzem. Dzięki
Choć czytałam że bardzo częste skutki uboczne po doxo to: nudności, wymioty, zapalenie błon śluzowych, biegunka więc może... No nic trzeba obserwować
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szajba dnia Czw 15:00, 14 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:44, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hej. Cieszę się z dobrych wieści Super, że Szajba dobrze się czuje. Oby tak dalej! Często o Was myślimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:03, 20 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hej Ewa
Jak tam sobie radzicie? Jak czuje się Szajba? Zimno mu nie dokucza? Sytuacja jest dalej stabilna?
Pozdrawiamy Was ♡♡♡
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:46, 21 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cześć Olu, nie jest chyba źle- choć już nie macam nic żeby nie wymacać 😉 ale ogólnie się trzymamy 🙂 choć 3 dni po ostatnim doxo były trudne- Szajba nigdy nie reagował na doxo do tej pory jakoś źle, ale tym razem (a to 4 doxo) pojawiły się mdłości i wymioty których dotąd nie było no i drugiego dnia od wlewu Szajba miał takie dziwne napady jakby się czymś dusił/krztusił i przy tym strasznie krtań mu się trzęsła - przynajmniej przy tym ataku przy którym byłam bo tylko raz mu się to przydarzyło jak byłam w domu. Mąż mówi że miał w ciągu dnia jeszcze dwa takie ataki.. nie wiem co to było ale trwało pare chwil i po tym jednym dniu przeszło - w poniedziałek mamy wizytę to zapytam pani dr.
Co do utraty sierści to kupiłam mu narazie bluzę ale ubieram tylko jak temperatura spada poniżej 5 stopni żeby nie robić obciachu 🙂 całe szczęście narazie pogoda dopisuje wiec Szajba nie marznie 🙂 dziękujemy za troskę i również pozdrawiamy 🙂
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szajba dnia Czw 17:52, 21 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:46, 26 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Wczorajsze badanie usg - węzły powiększone, śledziona powiększona, w płucach widać zmiany
Do tego mamy stan zapalny żołądka, chemia przełożona na czwartek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:25, 05 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam pierwszą wiadomość i ucieszyłam się, a tu taka druga, nienajlepsza informacja... Szajba... Tyle ognisk. Przykro mi, że macie takie duże problemy Ehhhh
I co powiedziała w związku z wynikiem usg pani dr? Będziecie kontynuować schemat czy zmienicie leczenie? I co to było to krztuszenie się o którym wspominałaś w pierwszej wiadomości? Jakieś ubytki neurologiczne czy może te ogniska w płucach dawaly takie objawy? U nas od krztuszenia się i wymiotów zaczęło się dochodzenie co jest Beastlemu. Okazało się, że ma powiększone węzły chłonne okolożołądkowe i w śródpiersiu, i że to chłoniak.
Podaliście chemię w czwartek?
Jak czuje się Szajba?
Trzymaj się, choć wiem, że na pewno jest Wam ciężko. Jesteśmy z Wami. Przepraszam, że piszę z takim opóźnieniem Postaram się teraz sprawdzać forum regularnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:13, 06 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Cześć, tak podaliśmy w czwartek winkrystyne, oprócz tego był tez antybiotyk na ten żołądek i cały czas podajemy ulgastran (3 razy dziennie). Wymioty i biegunki odeszły dzięki temu całkiem, ale węzły niestety rosną- przynajmniej te podrzuchwowe i podkolanowe, co do innych nie wiem.
Jeśli chodzi o krztuszenia to właściwie można tylko gdybać bo już się nie pojawiły - albo te zmiany w płucach albo walka z Mdłościami - tak obstawiamy..
jeśli chodzi o dalsze leczenie - nie wiem, pani doktor powiedziała ze to chłoniak o takiej progresji ze trzeba reagować na bierząco - od wizyty do wizyty, kolejna w poniedziałek, może podamy chemie ale jaka to już się dowiem na wizycie.
Dziękujemy za wsparcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:59, 06 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki, aby bylo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:58, 08 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, może to był taki odruch wymiotny.
Oby jak najdłużej utrzymywał się stabilny stan Szajby. Jesteśmy z Wami. Powodzenia jutro na wizycie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:57, 11 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
W poniedziałek podali mu mitoksantron, usg pokazało powiększone prawie wszystkie węzły.. z płucami lepiej (tzn niewielkie zmiany wokół węzła tylko nie w samych płucach), ale śledziona powiększona i o strukturze „plastra miodu”.
Wiec zrobiliśmy próbę z mitoksantronem, jeśli nie pomoże (a jak narazie wyglada na to ze nie pomógł ) to za tydzień najprawdopodobniej asparaginaza. Jeśli jakimś cudem się mylę i pomoże to za tydzień nic a za 2 tygodnie lomustyna..
generalnie nie wiem co dalej 🙁 węzły nie chcą się zmniejszyć, te szyjne mam rażenie ze tylko na chwile reagują po podaniu encortonu.. a tu święta za pasem i pewnie kliniki pozamykane, a jak mu się całkiem pogorszy??
Boje się tez tej lomustyny, pani dr ciagle wspomina o tych uszkodzeniach wątroby po jej podaniu.. JoRew - jak to u was było ? Czy lomustyne podawaliście naprzemian z inna chemia czy już tylko ją w jakichś odstępach czasowych? I jak To znosiliście? Jak wątroba ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:42, 11 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Rzadko sie ostatnio udzielam, ale nadal kibicuje forumowym psiakom.
Jesli chodzi o lomustyne, to roznie bywa- faktycznie uszkodzenie watroby jest czynnikiem ryzyka i niestety spotkalo to nasza Belcie. Ale dzieki temu lekowi, dostaliśmy ok. 4 wspolne miesiące, a przy histiocytozie to jest bardzo duzo, bo zwykle po kilku tygodniach jest koniec. Znam psa, ktory dostal dodatkowe 7 miesięcy.
Nie wiem jak działa lomustyna w kwestii chloniaka, ale zdaje sie, tez jest dosc skuteczna. Bella czula sie po tym leku dosc dobrze, podawalismy w domu, wiec bylo to wygodne, dlugi czas nie bylo skutkow ubocznych.
Moze wiec jest to szansa dla Szajby- oby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:02, 13 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że udało się coś podać A jak sytuacja i samopoczucie Szajby po tych kilku dniach od podania?
Dobrze, że macie opracowany plan, są dostępne leki drugiego rzutu. A co radzi lekarz? Dawać tę lomustynę czy jest raczej sceptyczna? Jest jakaś alternatywa? Bo jak nie to chyba i tak nie ma wyboru.
Faktycznie kiepsko z tym okresem świątecznym. Jeśli Wasza klinika nie działa to może poproś o telefon lekarza na wypadek jakiejś nagłej sytuacji.
Trzymajcie się. Uściski dla Szajby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:55, 16 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Jak na moje oko mitoksantron nie zadziałał, szajba choć samopoczucie ma nie złe (całe szczęście je dużo, bawi się i szaleje prawie jak dawniej) to ciężko oddycha, charczy, węzły są duże.. i brzuszek z jednej strony wzięty (pewnie to ta powiększona śledziona)
Dziś mamy popołudniu wizytę to zobaczymy co dalej, ale pewnie l-asparaginaza.. pani dr jest sceptycznie nastawiona do lomustyny, mówi ze w większości przypadków już przy drugiej dawcę tego leku psy dostają zapalenia wątroby.. No nic wyglada na to ze zbliżamy się do końca naszej wspólnej drogi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|