Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:01, 05 Lip 2019 Temat postu: |
|
|
To ma sens. Dalej będziemy więc unikać takich akwenów
Ta sytuacja miała miejsce z rok temu, od tego momentu nie pozwalaliśmy Beastlemu wchodzić do morza. Myślałam sobie wtedy, że może to cewka moczowa tak go szczypała, bo już wtedy miał te nawracające zakażenia układu moczowego, a on szybko panikuje, ale może to i meduza To był wieczór, nasze morze nie jest zbyt przejrzyste, kto wie co tam było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:09, 23 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Hej Co tam słychać u Szajby i u Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:47, 25 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Hej 🙂 u nas dobrze 🙂 wciąż utrzymuje się remisja. Obecnie podajemy chemię raz na 3 tygodnie (najprawdopodobniej bez doxo) i steryd co drugi dzień. Szajbie zdarza się kuleć czasem łapki jakby mu się rozjeżdżały, walczymy z kamieniem nazębnym i modzelami na łokciach - ponoć skutki uboczne chemii.. ale poza tym to szczęśliwy, pełen życia pies jak kiedyś 😀 No może troszkę mniej energii ma ale tylko trochę 😉 żal mi tylko że nad morze nie mogę go zabrać.. on tak kocha morze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:27, 27 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Ooo rozumiem ból w związku z zakazem kąpieli. Beastly też kocha wchodzić do morza i też mu nie pozwalamy A tak chciałoby się im dać trochę poszaleć i pocieszyć się. A Wy mieszkacie nad morzem czy po prostu tam bywacie na urlopie? My mamy tam połowę rodziny i jeździmy z Beastlym minimum 3x/rok, a pod koniec roku być może się tam przeprowadzimy. My też dziś zdejmowaliśmy kamień przy okazji chemii.
A z tą chemią po zakończeniu tych podstawowych 4 cykli to jest tak, że Szajba będzie ją dostawał co 3 tygodnie cały czas? Ciekawe jak to bedzie u nas po zakończeniu drugiego rzutu. Pozdrawiamy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 28 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Hej 🙂 mieszkamy w Policach to jest miasteczko pod Szczecinem i niestety do morza mamy jakieś 100 km.. ale jak jest pogoda to często w weekendy jeździmy - dawniej z Szajbą ale teraz to już sami bo nie mam serca go zabierać i nie wpuszczać do wody..
Co do chemii to jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to kilka wlewów co 3 tyg a potem chyba co 6 tygodni ( pani doktor nazywa to fazą podtrzymującą ) i dopiero odstawimy całkiem - przynajmniej tak zrozumiałam, myślałam że to standardowa procedura- Wy mieliście inaczej?
No i jaki teraz plan po nawrocie ? Znowu 4 cykle?
Pozdrawiamy i wiernie wam kibicujemy 🙂🙂
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:23, 04 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Dziś mija dokładnie 5 miesiąc od wstępnej diagnozy i 1 chemii, byliśmy na kontroli No i niestety „nieznacznie powiększone węzły podżuchwowe” - chce mi się ryczeć i wyć ☹☹ A już tak dobrze szło.. dziś i jutro endoxan a potem mamy obserwować ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:38, 04 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Miejmy nadzieję że endoxan zrobi swoje i węzły się zmniejsza. Trzymam kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:14, 12 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Endoxan nie dał rady 😞 we wtorek węzły były już jak orzechy włoskie, po podaniu sterydu troszkę się zmniejszyły .. wczoraj dr Gugała podał winkrystyne (bo dr Mickiewcz na urlopie) i jeszcze antybiotyk bo neutrofili za dożo nam wyszło..
z niecierpliwością czekam na powrót Pani dr- nie wiem jak teraz plan będzie wyglądał, ale strasznie się boję ☹
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:02, 16 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Winkrystyna podziałała na 4 dni.. chyba przegrywamy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:04, 16 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Przykro mi bardzo.
Jest jeszcze chemia ratunkowa, ale to też zadziała doraźnie, a u nas wcale nie działało :/
Jak Szajba się czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:09, 16 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
A co to jest ta chemia ratunkowa?
Szajba coraz bardziej charczy i strasznie przytulaśny się zrobił. A tak poza tym to w miarę - je normalnie, chce się bawić itd.
Najgorsze ze Pani Mickiewicz na urlopie do soboty i nie wiem czy nie powinnam np zwiększyć dawki sterydu albo coś - najgorsze to czekanie, mam nadzieje ze doczekamy ☹
Mam tez umówiona wizytę u dr Gugały w czwartek, ale po ostatniej nie wiem czy jest sens jechać, chyba już do soboty doczekam.
Mam złe przeczucia.. jak to wyglada? Tzn na co tak naprawdę w końcu nasze pieski umierają ? Bo nigdy nie miałam odwagi zapytać .. czy chłoniak zabija atakując narządy np śledzionę ? Czy sam w sobie zabija np. Powodując taki rozrost węzłów że pies nie może oddychać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:19, 17 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Witaj.
Przykro mi, że macie wznowę...możesz zapytać o możliwość podania lomustyny. U Lucka podziałało na jakiś czas, wygraliśmy wtedy jeszcze czas od lutego do sierpnia.
A jak i lomustyna przestała działać, to jeszcze był steryd dożylny.
Jeżeli chodzi o ostatni etap, to u Lucka chłoniak zaatakował narządy wewnętrzne,
co oznacza, że pies cierpi. Lucek np chciał jeść, ale jak podawałam miskę, to po jednym kęsie przestawał. NIe chciał chodzić na spacery. Dopiero po tramalu doraźnie podanym ból się zmniejszał... Z tego co pamiętam, to u Hunterka było podobnie, tyle że poza tym jeszcze węzły chłonne podżuchwowe utrudniają oddychanie. Ale u Lucka steryd zlikwidował całkowicie prawie węzły, problem był w narządach wewnętrznych.
Granicą jest wg mnie komfort psa... mam poczucie, że opiekun wie, kiedy komfort znika. Choć do dzisiaj zdarza mi się zastanawiać, ile dni Luckowi zabrałam. Podobno 2-3....
Ściskam Was mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:01, 18 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
No właśnie to cierpienie.. nie zniosę jego cierpienia ☹ Bardzo dziękuje Ci za odpowiedz i podzielenie się Twoimi doświadczeniami. Może uda mi się na to przygotować choć trochę ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:09, 18 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Ale zapytaj o lomustyny! To jest drugi protokół, nawet nie jeszcze ratująca życie. To wasza pierwsza wznowa. Lomustyna zamiast doxo chyba, albo zamiast endoxanu, a zamiast doxo była epirubicyna.
Naprawdę u nas dało to nam 5 miesięcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:15, 18 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
W sobotę wraca dr Mickiewicz z urlopu i mamy wizytę - zobaczę co ona powie jak go zbada.. mam jeszcze nadzieje ze to tylko ja panikuje z tej niewiedzy bo od dwóch tygodni to nic nie wiem.. ale jak potwierdzi moje obawy to oczywiście zapytam o tą chemię- dziękuje 😘
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|