|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:59, 27 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Hmm.. Tego nam nie powiedzieli, ze tabletki mozna rozpuścić w wodzie.. No trudno.. Mamy ulgastran.. Wkurza mnie troche to, ze jak jak z czyms do nich przychodze, to mowia ze ooo tak, venter czy ten ulgastran sa super, bo tworza jakby powłokę, ohoho, ale sami tego najpierw nie powiedza. Ze jest fajny lek i jak pani chce..
Zaraz zerkne w nasza rozpiske co do schematu. Napisze ile chemii na kg psa mamy podawac.. Moze tez macie cos takiego to porównacie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:53, 27 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
U nas po zakończeniu schematu zostały jedynie leki na przewód pokarmowy i suplementy typu iskial czy olej z wiesiołka. Ponieważ byla remisja to dr powiedział, żeby się umówić na wizytę kontrolną - nie pamiętam dokładnie po jakim czasie- chyba na początku było co miesiąc- półtora, a potem co 3 miesiące (z zastrzeżeniem, że gdyby coś się działo, trzeba się zglosic wcześniej).
Co do dawkowania cytostatykow,;to ja dostawałam info w wypisie każdorazowo- nie była podana " z góry" - była dostosowywana do stanu psa- jak po winkrystynie Belcia nie mogła sama się podnieść, to dawka została zredukowana. I chyba tam coś było w przeliczeniu na m2 :shock: . Ale każdorazowo obliczano tez w stosunku do wagi psa- a ta zmieniała się dość mocno.
My dostaliśmy na początku pisemną informacje ogólną, ale tam były podstawowe zalecenia jak radzić sobie w przypadku np. wystąpienia skutków ubocznych w tym biegunki lub wymiotów i w co się zaopatrzyć na tę okoliczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:53, 28 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Gosiu, mi tez nie mowili o tym rozpuszczaniu - doczytalam w ulotce chyba. Ale ja i tak wciskam na pasztet te wielkoludy. Aktualnie od wczoraj 3 razy dziennie, bo cos sie Luckowi pogorszylo jesli chodzi o te sprawy, wiec postanowilam dodatkowo wesprzec jego uklad pokarmowy. Nie ma jakiejsc duzej biegunki, ale wczoraj potrzebowal wyjac w nocy, a potem w ciagu dnia w domu nie wytrzymal. Venter widze, ze pomaga.
A jak sie czuje Szczepan po doxo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:14, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Powiem Wam, że jest nieźle. Tak się bałam doxo, a okazuje się, że znosi to (odpukać!) lepiej niż winkrystynę i endoxan z ostatniego cyklu. Jest słaby, rozjeżdżają mu się łapy nawet na dywanie, już nawet nie walczy, aby się podnieść, tylko szuka mnie wzrokiem i "mama, pomóż".. Ale przez weekend miał więcej okresów z większą energią, apetyt jest, kupa przepiękna (też odpukać!), wzrok bystry, znów taki misio, a nie, jak ostatnio, wszystko mu jedno.
Znów na antybiotyku, nie wiem, czy pisałam, ale osłonowo na wątrobę dostał zentonil, zamiast hepatoforce, podaję mu od piątku ulgastran oraz polprazol i ranigast. Wiem, że mają inne działania, ale nie wiem, czy to nie za dużo.
Zarze też muszę podawać ranigast, polprazol i dostaje na wątrobę samylin i mamy dwa razy dziennie niezłe laboratorium farmakologiczne..
Słuchajcie.. Zara zawsze miała nieco podwyższone próby wątrobowe i wątrobę o charakterystycznym wyglądzie. Ale objawowo ok, biopsja też ok, czyli taki urok. I takie też wyniki miała jakieś 2, 3 tygodnie temu na kontroli. Byliśmy z nią też w piątek, bo ma mieć usuwany kamień i wyniki wyszły dużo gorsze. Fosfataza wyszła 5 krotnie wyższa. W poprzedzający poniedziałek miała premedykację przez rtg. Myślicie, że premedykacja może aż tak podtruć psa? Bo nie chce mi się wierzyć, że to świeży gotowany kurczak, którym jedynie dosmaczam im jedzenie. Przy swoim zapaleniu jelita miałaby problemy, a też załatwia się pięknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:27, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
A propos schematu, to my też dostaliśmy info o chemii, środkach ostrożności, objawach ubocznych, opis samej chemioterapii, takie ogólniki. Oprócz tego dostałam kartkę, z planowanym schematem. To są dawki ogólne, natomiast lekarz też później to przeliczał zawsze i oczywiście wpisywał nam podaną dawkę w kartę wizyty. Poniżej ten plan wyjściowy.
1. 20.09.2017 winkrystyna 0,7mg/m2 i.v, prednizon 2mg/kg p.o x1 codziennie (encorton mamy zmniejszony przez trzustkę i braliśmy 1mg).
2. 27.09.2017 cyklofosfamid 250mg/m2 i.v. /p.o prednizon 1,5mg/kg p.o x1 codziennie - tu też encorton zmniejszony u nas do 1mg
3. doksorubicyna planowo to 30mg/m2 i.v. prednizon 1mg/kg p.o x1 codziennie - mieliśmy zamianę na mitoxantrone, ale dawki nie pamiętam
4. winkrystyna 0,5-0,7mg/m2 i.v, prednizon 0,5 mg/kg p.o x1 do końca trwania terapii.
itd
Chętnie porównam z Waszymi dawkami przy tym samym, ale wydłużonym schemacie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Pon 9:30, 30 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:21, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy premedytacją tak może wpłynąć na wzrost fosfatazy, ale część leków na pewno wpływa na wzrost tych wskaźników - jeśli Zara ma większą wrażliwość to kto wie. Na fosfataze wpływają tez inne czynniki - np. intensywny wzrost koścca tez może podwyższać ten wskaźnik.
Ja niestety mam gdzieś schowane wypisy i pozostałe zapiski z choroby Belci i nie odtworze tego zbyt łatwo. Zresztą ona to inny kaliber wyjsciowy- ważyła ponad 50 kg przed choroba.Leków na przewód pokarmowy nie macie za dużo-my miewalisty duzo więcej i od początku niektóre były 3 razy dziennie.
Co do znoszenia doxo to tez miałam takie wrażenie, że sprawia mniej problemów niż winkrystyna, ale tak było tylko w 2 pierwszych cyklach, potem niestety przypaletalo się zapalenie jelita grubego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:29, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Nie da się zminimalizować ryzyka zapalenia jelita? probiotyki nie dadzą rady?
Nam jednak doxo odpadła. Jeszcze ewentualnie trzy. Biorąc pod uwagę wahania jego wyników, to nie wiadomo, czy wszystkie dostanie..
A jak szybko udało Wam się uporać z tym zapaleniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:50, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o dawki - mam wypisy w domu, wieczorem spojrzę.
Z tego, co pamiętam, dawka winkrystyny to 0,46 chyba - bo patrzyłam, czy dawka jest taka sama miesiąc do miesiąca. I jest taka sama. Napiszę więcej wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:57, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Asiu, gdybyście mieli mniejsze dawki chemii, to tłumaczyłoby różnice w długości trwania schematu. Nasz byłby faktycznie bardziej agresywny. A i może gorsze znoszenie chemii przez Szczepka niż jest to u Lucka byłoby wytłumaczalne. Chociaż wiem doskonale, że przede wszystkim zależy to od organizmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:41, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Znalazłam pierwszy wypis i Belcia dostała wtedy 81mg winkrystyny; znalazłam tez wypis z farmorubicyna w dawce 42 mg ( odpowiednik doxo- chyba 3 cie podanie leku). Nie pamiętam dokładki ale u nas chyba dawka była zwiekszana (tzn. po pewnym czasie- bo było nieco więcej mg przy niższej wadze psa).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:49, 30 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
A o co chodzi z tym? 0,7mg/m2 0,7 mg, na jaki m2? m2 czego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:58, 01 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Jak Szczepan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:54, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Trudno powiedzieć. Bo z jednej strony jest całkiem żywy, ma apetyt, bystry wzrok, ale z drugiej strony objawy neurologiczne bardzo się nasiliły.. Chodzi jak pijany. I to bardzo pijany. Chodzi zygzakiem, zatacza się, przewraca, potyka o nic, kręci w kółko. Już poprzednio było nieco gorzej, ale w takim stanie nie widziałam go nawet, gdy nieleczonego zabrałam ze schroniska.. :-/
Poza tym w naszym przypadku sprawdza się powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami. Zara od wtorku wymiotuje. Co 8-12 godzin. Żółcią, lub treścią jeśli po jedzeniu. Na początku wyczułam, ale nie widziałam, więc myślałam, że może to już mój wyczulony zmysł. Ale jednak w nocy z pn na wt, wczoraj i dziś w nocy. Więc za moment dzwonie do NeoVetu i jedziemy. To wątroba na 99%. Kupę ma ładną, więc nie jelita, a te pogarszające się nagle wyniki wątrobowe by na to wskazywały.. Mam nadzieję, że to nic groźnego, bo już nie wiem, o które mam się bardziej bać.
Niestety była już taka sytuacja wiele lat temu, że dwa moje psy odeszły w odstępie miesiąca.. i to w momencie, kiedy zmieniałam mieszkanie. Teraz jest podobnie. Dwa psy chore, niedługo zmieniamy mieszkanie. Nie jestem szczególnie przesądna, ale strach zagląda mi w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:26, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wolno się poddawać myśleniu przesądnemu!
Dawaj znać, jak Zara - może czymś się podtruła?
Ale rozumiem lęki - ja panicznie się ciągle boję, że u Miszy wyczuję węzły.
Lęk jest złym doradcą i złym towarzyszem. Trzymam kciuki za Zarę!!!
Za Szczepana też cały czas oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:31, 02 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy
Umówiłam Zarę. Niestety nie udało się do Hildka. Ale ten będzie miał dyżur w weekend jakby co. Rodzice z nią podjadą, ja dojadę po pracy. Myślałam, że to od dosmaczania kurczakiem, bo przez zapalenie jelit ona poza intestinalem nie powinna za dużo jeść innych rzeczy, ale kupa ok. Poza tym od dwóch ni je tylko GI a i tak wymiotuje Mało tego, na wątrobę bierze niby najsilniejszy lek..
Myślałam, że może przytruła się chemią? Podjada Szczepanowi z miski, a ten czasem się ślini mocno.. Tylko chemię mieliśmy w pt, a ona od pn/wt zaczęła, więc po więcej niż 48h. Poza tym próby wątrobowe pogarszyły się już tydzień wcześniej. No nie ma co gdybać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|