Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:54, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
My też mamy dwie 24/7, z czego jedna też całkiem blisko, druga współpracuje z naszą kliniką, jednak wiadomo, że w takie dni to raczej młodzi lekarze są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:22, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
A z ciekawości zapytam: którą 24/7 klinikę "obstawiasz"? My na bieżąco korzystamy z takiej przychodni- statystycznie dość często coś się dzieje w okolicy weekendów i świąt i mamy ten komfort, że zasadniczo mają tam całą historię zdrowotną psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:50, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Pytasz sie Gosi, czy mnie? My mamy nasza w Wawrze na Trakcie Lubelskim. Tam wszyscy znaja Lucka, niektorzy od malego. Tam tez zdiagnoziwano chloniaka. Czuje sie ram bespiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Tak, Ciebie pytałam:-)- akurat coś wspomnialas w tej kwestii, chociaż nie na Twoim watku więc faktycznie moje pytanie mogło być mylące :wink: . A o tej klinice chyba coś słyszałam kiedyś, być może właśnie tam byliśmy z Belcia u psiego psychologa kiedyś; my jezdzimy zwykle na Bemowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:53, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Bemowo vs. Wawer to jak dwa różne miasta )) Moja znajoma jeździ na Bemowo, jest zadowolona. Najważniejsze, żeby było relatywnie blisko, i żeby ufać lekarzom:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:56, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Gosiu, a jak Szczepan sie ma? Pewnie odpowiesz po weekendzie - mam nadzieje, ze spokojnym i udanym:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:31, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
A dzień dobry:)
Chcąc zareklamować laptop udało mi się go uruchomić, problem zniknął, więc nie ma powodu go reklamować, ale jak znam życie, jak skończy się gwarancja w marcu, to problem powróci. Zatem w domu też mam swobodny dostęp teraz.
A u nas ohoho Wczoraj Szczepan przeszedł 300m! I tak sprawnie szedł, że zrobiliśmy dodatkowe pół rundy.. Ja wiem, że dla psa 300m to nic, ale biorąc pod uwagę, że do tej pory spacery z nim wyglądały tak: prosto z legowiska wziąć na ręce, wynieść na trawnik, podtrzymać podczas siusiania, zanieść do domu - to te 300 sprawnych całkiem metrów było wow.
A dziś? Zabrałam je do parku, bo umówiłam się tam na sekundę, pomyślałam, że może te 300m będą lepsze w parku. Ale chodziliśmy 40 minut! Ale się cieszyły, wąchały, zasuwały.. A teraz głodne wpadły do domu i zaczęły nie obszczekiwać Aż się popłakałam ściskając Szczepka, tym razem ze szczęścia ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:44, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ale dobre wiadomości! Super, że się poprawilo! Oby kolejne dni tez były takie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:47, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
A jak ja się cieszę i drżę jednocześnie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:16, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Super! Lubie dobre wiadomosci:) ni to teraz ma tydzien na zycie pelna piersia:) oby bez niespodzianek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:34, 18 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
U nas od wczoraj kolejny zjazd. Po boskiej sobocie, kiepska niedziela, a dziś znów Szczepan zachowywał się rano jak narkoleptyk :-/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:20, 18 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Może on reaguje na spadające ciśnienie na przykład?
Poza tym dziś mamy nów, czyli czas, kiedy wszyscy się gorzej czują i mają mniej energii. Serio - poobserwuj siebie, jeśli nie wierzysz:)
Ile dni minęło od ostatniej chemii? Przy informacji o ryzyku supresji jest zawsze info, że największe ryzyko jest miedzy 7-10 dniem. Piszę o tym, bo to oznacza, że wtedy jak rozumiem jest najsłabsza krew, czyli tez gorsze samopoczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:26, 18 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Dziś jest 10. dzień od ostatniej chemii. Ale w sobotę był 8. i było wspaniale. Poza tym, cały poprzedni tydzień, czyli ten bezpośrednio po chemii był taki słaby, kiedy limfocyty jeszcze nie osiągają najniższego poziomu.
To, że dziś mam mało energii, potwierdzam. Walczę z samozamykającymi się oczami
Powiedzmy, że senność mamy wytłumaczoną, ale wczorajszego wieczora i dziś chodzenie jak po kilku głębszych martwi mnie nie mniej..
Już myślałam, że przebrnęliśmy słaby tydzień i teraz będzie lepiej i może będzie można rozważyć podanie doksorubicyny. Ale jak go widzę słaniającego się, to znów mi się odechciewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:31, 18 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ciężka sprawa. Może wieczorem mu się poprawi? Taka huśtawka strasznie wykanczajaca jest .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:33, 19 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Bez zmian.
Dziewczyny.. wiem, że to moja decyzja i ja ją muszę podjąć. Ale zapytać chcę Was o zdanie, jako te rozumiejące najlepiej, z czym się borykam. Lepiej niż lekarz, który nie podchodzi tak emocjonalnie do swoich pacjentów, jak ich opiekunowie.
Co byście zrobiły na moim miejscu z tym ostatnim wlewem, znając samopoczucie Szczepana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|