|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:13, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Tak tak, wiem, zaglądam tam, tutaj tak przy okazji podpytałam )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:04, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Sikanie może też być pi sterydach- wzrasta pragnienie i sikanie jest adekwatne. U nas w pierwszym cyklu ciągle było wychodzenie- a zimą była i duże mrozy- musiałam z nią wychodzić albo po nią bo kładą sie w śniegu i nie chciała wracać, a doktor ostrzegł mnie, żebym na to nie pozwalała, bo odporność mocno osłabiona i może złapać infekcję i wtedy kicha. To biegała w butach zimowych na gole stopy zakładanych u w kurtce na piżama, bo przeciez w nocy tez było wychodzenie. Dlatego jak odstawilismy encorton to odetchłam, chociaż bałam się spadku apetytu.
Wasz schemat jest inaczej prowadzony, chociaż nie mogę odmówić logiki postępowania z przerwą po dokso- bo najniższe leukocyty są ok 10 dnia po chemii a bez przerwy wchodzi następny cytostatyk
Ja tam cieszyłam się z przerwy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:07, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
CaraBello, ale czy to dla Szczepana może być bardziej niebezpieczne, jesli po dokso nie zrobimy przerwy? Że sie np skumulują te cytostatyki i dobiją go? Albo przy niskich leukocytach jak podamy chemię efekt będzie podobny? A może kiepskie wyniki badań po doksorubicynie sale wymuszą przerwę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:03, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem, czasem niektórzy zaczynają od doxo, wiec pewnie to jest przewidziane. Poza tym przed każdą chemią raczej są badane leukocyty? Nie wiem jak we Wrocku ale na Bialobrzeskiej przed podaniem doxo poziom akceptowalny był inny niż przy pozostalych lekach, bo właśnie tu działanie jest mocniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:29, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Badania są robione, czy wyniki badań są bardziej rygorystycznie postrzegane, okaże się. Ewentualnie kolejne pytanie do lekarza..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:39, 30 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
My dzisiaj zmagamy sie z biegunką. Pisałam, że Szczepan załatwiał sie co drugi dzien zawsze. Otóż od kilku dni kupe robi codziennie, a wczoraj nawet dwa razy dziennie. Przy normalnym jedzeniu bez obrzarstwa. Na intestinalu low fat. Wczoraj kupka ladna wieczorem, dzis rano poczatkowo spoko, a pozniej reszta luzna wyszla, a niedawno woda z kałem. Chyba wieczorem karmy juz nie dostanie.. Przeglodze go, choc pamietam dylemat JoRew ze psiak powinien jest by zbierac sily. Nie wiem czy to przez chemie czy szynke podawana z lekami.. Ale madry w lazience na kaflach zrobil.. ((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:49, 30 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
My dostalismy na biegunke Venter. Jeszcze, tfu tfu, go nie uzylismy, ale lezy
i jest pod reka. Tylko go trzeba podac godzine przed jedzeniem i innymi lekami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:01, 30 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Venter faktycznie jest dobry, ale jest na receptę. Poniewaz problemy sie powtarzaly to venter byl caly czas, tyle ze przy braku biegunki w niższej dawce. Głodówka jak najbardziej wskazana; przy biegunkach tez dawałam nifuroksazyd oraz taninal.Trzeba pilnować czy piesek pije- jak dłuższy czas nie, to trzeba kroplowkę podać .
Szkoda psiaka :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:04, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Jak Szczepan? Biegunka minela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:44, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Wczoraj bo tym drugim rzucie minęła. Dlatego wieczorem dalam mu odrobinę gastro intestinal. Jednak nad ranem obudził mnie hałas, okazało sie, ze znowu go meczy. A potem znowu. Jedziemy za chwile do weta na kroplówkę i cos p/biegunkowego. Szczepan tak bardzo sie tuli. Ale wstaje, daje rade, chociaz jak po kupce w domu wyszlam z nim na dwor to sie bardzo zataczal.
To tylko biegunka, chociaz jak widze, jak go meczy, jak jest slabszy, zastanawiam sie, czy on przetrwa caly cykl chemii ( Te spotegowane objawy neurologiczne sprawiaja, ze wydaje sie byc taki biedny:((
Kontakt z nim jest troche utrudniony przez zesp przeds. Szczepo reaguje na gesty (bo nie slyszy), wie co i jak z jedzeniem, interesuja go inne pieski, ale on sie tak nie cieszy, nie zachowuje jak inne psiaki. Kiedys po tym, jak do mnie trafil, po leczeniu byl taki postep, ze biegal i skakal. Bawiliśmy sie w berka. Ale potem byl slabszy i mial czasem swój świat i czasem zastanawi sie, czy on w ogole czuje sie szczesliwy, czy cos (poza jedzeniem ) go cieszy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:40, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Gosiu, Lucek caly prawie 1szy cykl byl slaby. Nie bylo biegunek, ale mie jadl,
po schodach wchodzil z trudnoscia, ludzie litowali sie na jego widok. Wtedy CaraBella
pocieszala mnie, ze wszystko jeszcze moze sie popeawic. Uwierz.
Mi tez pomoglo bardzo, jak zobaczylam psa na 16tej chemii, ktory byl w swietnej formie.
Trzymam kciuki za niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 2:17, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo trzymam kciuki.
Wiesz, Lucek po 1szej chemii stracił 10% masy. I to dla naszej Pani doktor
nie było żadnym przeciwskazaniem do podania kolejnej chemii. Liczyły się wyniki krwi, a jeśli chodzi o pozostałe problemy, to znaleźliśmy sposób, żeby na nie zaradzić.
Domyślam się, że biegunka może powodować odwodnienie, więc pewnie mógłby Szczepan dostać kroplówki nawadniające. Dostaje? My po każdej chemii nawadniamy przez 2-3 dni (zalecenie z Białobrzeskiej).
Czy ty masz kontakt z lekarzem prowadzącym? Bo przyznaję, że to jest niezwykle cenne, że mogę zawsze napisać do naszej pani doktor z prośbą o radę. W ten sposób 1 osoba wie cały czas, jaki jest stan i podejmuje decyzje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Urszulja
Uczestnik
Dołączył: 13 Wrz 2017
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:09, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Moja mama tez pracuje na hematologii i u nas te nawadnianie było na porządku dziennym. Staraliśmy się bardzo dużo płynów podawać. To że spada waga to tez chyba normalne, chociaż pilnujcie mocno tego. Dzeki musiał zostać odsunięty od chemii właśnie przez zbyt niską wagę ale on dość chudy już był jak zaczynał chemię. Dawaj mu to co tylko będzie chciał zjeść bo to ważne żeby ta waga nie leciała! Trzymam kciuki i chetnie zaglądam sprawdzić jak Szczepan i inni idą dzielnie do przodu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:11, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Wczoraj dotarliśmy do awaryjnej kliniki, bo nasza czynna w nd 2h nie miała dla nas czasu.Ale trafiliśmy do miłej pani doktor. Okazało się, że mimo chodości Szczepek ma wzdęty i bolesny brzuch. Dostał controloc, buscopan, a w domu do podania diadog cat display. Od tamtej pory jakiejkolwiek kupy brak. Wieczorem i rano dostał odrobinę intestinalu. Mieszkanie powykładałam podkładami, zobaczymy co będzie.
W środę doxo.. Jeśli to jest mocniejsze od endoxanu, to na samą myśl się boję.
P. doktor stwierdziła, że zanik masy mięśniowej u Szczepana jest spory. Za moment to będzie skóra i kości. Nie będzie kogo leczyć :-/ Ciekawe, czy taki wychudzony będzie miał w ogóle wystarczające wyniki do podania chemii.
W zeszłą środę ważył 18,5kg, wczoraj u weta 16,8kg. P. doktor powiedziała, że może być różnica w wadze i najlepiej ważyć go na tej samej. To prawda, sprawdzimy, ale nie wygląda to dobrze. On w najlepszej formie ważył 23kg.
Bardzo mnie perspektywy martwią
Wiem, że z różnych opresji psiaki wychodziły.. ale jak się widzi takiego bidulka, to trudno myśleć pozytywnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:11, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Witaj JoRew,
Nie, nie dostaje kroplówek. P. doktor stwierdziła, że nie jest odwodniony. Łapała za skórę i ta opadała szybko. To jej wystarczyło. On normalnie też pije.
Po chemii to rozumiem, że nawadniacie profilaktycznie? Fajnie, w naszej klinice powiedzą podejrzewam, że nie ma takiej potrzeby, jak z lekami osłonowymi.. Trochę taśmowo mam wrażenie tam idzie. Może poniekąd z "troski" o czas i pieniądze opiekunów, ale mogliby chociaż możliwości wsparcia leczenia przedstawić.
Nie znajdę jednak lepszej opcji we Wrocławiu.
Do lekarza mam numer jeszcze sprzed lat, muszę podpytać, czy jest aktualny. Chociaż Hildebrand nie wydaje się aż tak przejęty swoją pracą, by można było do niego dzwonić po godzinach pracy.. Ale jak kiedyś (odpukać!) trzeba będzie to się nie zawaham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|