|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:15, 27 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Kroplowka faktycznie raczej nie zaszkodzi, a Lucek tez zawsze lepiej sie po niej czuje. Dostaje zawsze po chemiach roztwor
Ringera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:22, 27 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki Asiu.
Zobaczymy, jeśli po pracy będzie kupa w mieszkaniu, to podamy. Spróbuję podać. Rano puścił takiego głośnego bąka, aż się poderwał przestraszony
Glukoza badana za każdym razem była w porządku.
Biedny psiul mój.. Najpierw ten zespół przedsionkowy i psiak nie wiadomo jak z łańcucha (ma bliznę na szyi) znalazł się w rowie, a potem w schronisku, potem chłoniak, teraz tarczyca... Trochę dużo jak na jednego psa.. Taki pies, a tyle nieszczęść. Chyba nawet nasza miłość nie jest w stanie mu wynagrodzić cierpień Ale jest dzielny. Widać, że źle się czuje, ale chce.. Próbuje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:09, 29 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Jak się czuje Szczepan?? daj znać, proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 0:13, 29 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
No właśnie - też o Was dzisiaj myślałam. Daj znać proszę.
Pozdrawiamy z Luckiem i Miszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:14, 29 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
W sumie to bez zmian. Raz lepiej raz gorzej, przy czym lepiej nie oznacza jakichś Himalajów dobrego samopoczucia, a po prostu bardziej bystry wzrok, mniej spania i lepszy nieco chód.
Gorzej oznacza masakryczne problemy neurologiczne, porządne popuszczanie moczu w czasie snu (już nawet nie podsikiwanie - a bad. moczu sprzed tygodnia jest ok). Na plus może ma nieco więcej sił. Ale błędnik tak nim pomiata, że tego nawet mniej wprawnym okiem nie widać.
Jutro zwiększam dawkę leku.
Dziękuję Dziewczyny! To naprawdę miła świadomość, że jesteście. Bo jakoś tak smutno..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Pią 9:43, 29 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:09, 29 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ja nawet nie wiedzialam wczesniej, co to jest zespol przedsionkowy. Wspolczuje Szczepkowo, ze tyle chorob go dopadlo, naprawde za duzo jak na jedno cialko:( ciagle trzymamy kciuki, zeby lek zadzialal, zeby to byla tarczyca (w sensie, ze nie cos jeszcze innego, nierozpoznanego).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:47, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Meldunek z dziś:
Od wczoraj poprawa. Ciekawe, na jak długo..
Dziś niesamowicie bystry wzrok, lepszy chód, pełna świadomość. Przytula się non stop. Tak, jakby nadrabiał ten okres letargu. Wszystko go ciekawi, towarzyszy nam na każdym kroku. Chwilo, trwaj!
Kupiłąm mu i pieluchy dla psów i pas dla samców, w który wkłada się wkładkę lub podpaskę, ale na to podsikiwanie nie działa. Podczas spania tak to się poprzesuwa wszystko, że i tak posikane jest obok. :-/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:30, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Super, ciesze sie z lepszego samopoczucia. Widocznie lek zaczyna dzialac:)
Ja wczoraj widzialam sunie w pieluszce, ktora podobno nie przepuszcza - jakas specjalna wlasnie dla psow. A tak na wszelki wypadek (bo nie wiadomo, co przyniesie przyszlosc) - gdzie sie kupuje ten pas dla samcow?
Z innych spraw - jest nowy watek na forum, w sensie nowej osoby. Wiem po sobie, ze sledzi sie stare watki, nowe mozna przeoczyc. Wiec pisze, bo widze, ze jeszcze ani ty, ani CaraBella, nie odpowiedzialyscie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:40, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ooo to zobaczę. Dziękuję za info. Wsparcie nowej osobie na pewno się przyda...
A u nas widocznie Wasze kciuki, łapki i dobre myśli działają. Dziękuję, Dziewczęta Oby jak najdłużej.
A pieluchy mamy takie dla psów. Drogie są, bo 12 sztuk ponad 50 zł, a tak na dobrą sprawę u nas przydałoby się zmieniać co spacer, czyli min. 3 dziennie :/
Pas jest tańszy, ale w nocy nie podziałał. może powinnam kupić taką podpaskę na noc. To może niemal wyklei pas dookoła. Bo na miejscu się trzyma, ale klejnot widocznie ułożył się Szczepkowi w innym miejscu
A kupiłam w maxi zoo. Widzę, że w Warszawie też są sklepy. Grubszy, fajny materiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:18, 30 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Aż się chce czytać takie wieści . Faktycznie - chwilo trwaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:28, 31 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Jak Szczepek.dzisiaj? I jak reaguje na fajerwerki? Nie będzie dzisiaj problemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:23, 31 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Szczepek dziś nieco gorzej niż wczoraj, ale daje radę, nie jest źle..
Na takie pojedyncze strzelania nie reaguje, ale na wszelki wypadek wywiozłam je do rodziców na wieś, bo my lecimy na narty. Wolę, aby nie zostawaly same w domu. Bo Zarka niby w tym roku spokojniej, ale w naszej obecności.. A po co się mają bać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:21, 31 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ja do konca nie bylam przekonana do wyjacia i teraz sie troche martwie o chlopakow. Zasze Misza glownie przezywal - ale sadzac po zachowaniu na spacerze i potem tez w domu, to pora na zbadanie sluchu. Chyba, ze tak wydoroslal? Wiec dzis sie bardziej martwie o Lucka, ktory na wystrzaly szczeka.
Gosiu, duzo zdrowia wam wszystkim w 2018!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:29, 03 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
U nas, nie zapeszając, sielanka
Dawno tak nie było.. Wczoraj Szczepek przywitał mnie merdającym ogonem, potem merdał na smaczki, na spacer, w ogóle chodził taki dumny z uniesioną kitą, domagał się jedzenia szczekaniem Bardzo mnie to wszystko wzruszyło.. Jest taki ciekawski, ma dużo więcej siły. Sam się nawet podnosi z kafelek..
Na spacerach za dnia obwąchuje co się da, sam wchodzi na trawnik, pod krzaki, po zmroku jest gorzej, bo nie widzi, ale to i tak nie ten sam pies.
Czasem zapomnę się i węzłów chłonnych nie sprawdzę codziennie, a potem macam go z duszą na ramieniu. Czekam, aż zaczniemy podawać mu znów winkrystynę, będę czuła się bezpieczniej. Choć spodziewam się, że Szczepan może poczuć się wtedy gorzej. Coś za coś.
Kicha mi trochę za często. Może to od pogody.. Muszą być krótsze spacery i kubrak.. Mam nadzieję, że bakteriami jakimiś nie zaraził się ode mnie, bo ja się zmagam z zatokami już niemal miesiąc.. Ale całowania i tulenia nie odmawiam..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Śro 12:32, 03 Sty 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:44, 05 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Bardzo przepraszam, ze nie odpisalam - przeczytalam, ucieszyłam sie i mialam napisac pozniej, ale w pracy masakra (wszyscy choruja i trzeba pomoc).
Mam nadzieje, ze od srody jest tylko lepiej:) i ze kupilas juz kubraczek:))) bo co zrobisz, jak jednak przyjdzie zima?
Pozdrawiamy cieplo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|