Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:17, 30 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
A czy Szczepek dostaje peritol? Bo skoro tak schudl i nie zjada pełnej porcji to będzie mu trudno nabrać sił. Może warto to nieco "podkręcić"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:37, 30 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Przychylam sie - gdyby nie peritol, to Lucek chyba by w ogole nie jadl. Dopiero od tygodnia nie podaje mu tego. W trakcie schematu nie chcialam ryzykowac jadlowstretu. Peritol jest na recepte. Lucek brak 1/2 tabletki na ok godzine przed posilkiem, czyli 2 x dziennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:48, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Nie, nie dostaje, dr stwierdził, że skoro coś tam dziubie suchej karmy, a na mięsko reaguje entuzjastycznie, to widocznie taki ma apetyt. Dziś dostały taką ekoszynkę, bez konserwantów, podwędzaną, świeżutką, prosto z masarni (na mnie wege nie robi to wrażenia ), a Szczepo domagał się szczekiem o kolejny kęs. Fajnie.
Powiedzcie mi, Dziewczyny, jak długo i czym leczyłyście zapalenie pęcherza u Waszych psiaków? Szczepan ma problem od końca zeszłego roku, czyli ponad miesiąc. Najpierw jakiś super zastrzyk, potem urosept, teraz antybiotyk, miał być w zastrzyku co drugi dzień, ale z uwagi na brak czasu zdecydowałam się na synergal w tabletkach. Ale trzeci dzień i zmian nie ma..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:27, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Lucek na poczatku distawal synergal, ale to nie dzialalo. Wiec dostal enrofloksacynę i ta pomogla. Oprocz tego dostawal wtedy tez urosept
i żuravit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:30, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
enrofloksacyna jest podawana w jakiej formie? Urosept dalej dostaje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:34, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
zastrzyk podskorny albo tabletki - jest w obydwu formach;ale nie wiem, czy jak zaczelas podawac synergal, to czy nie musisz go kontynuowac - zapytaj lekrza:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:36, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Nie zamierzam sama zmieniać nic na własną rękę
Zastanawiam się, czy to, co Luckowi pomogło, to było to, co nam dr proponował w zastrzykach. Ale chyba nie pamiętam nazwy. Poczekamy do poniedziałku i jeśli nie pomoże, to będziemy szukać dalej rozwiązania. Ale mam nadzieję, że skutecznie, a nie po omacku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:49, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Masz dobrego i doświadczonego lekarza, więc na pewno sobie z tym pęcherzem Szczepana poradzi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:52, 31 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
No właśnie idzie mu średnio.. ale ok. czekamy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:46, 01 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
A to ja pewno zapalenie pęcherza? Badaliscie mocz ostatnio? Może skoro są problemy neurologiczne to jest to jakaś forma nietrzymania moczu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:54, 01 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
W moczu jest bardzo dużo bakterii, jakieś ziarniaki i erytrocyty (chociaż krwi na oko nie widać), badaliśmy na początku stycznia i w poniedziałek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:57, 01 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Czytałam gdzieś, że leczenie zapalenia pęcherza to dość długa antybiotykoterapia- 2-3 tygodnie. Może jak dostał nowy lek to w końcu podziała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:54, 02 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Na razie dalej nie działa. Chyba wskoczymy na ten drugi antybiotyk, chociaż nie mam pojęcia, jak wcisnąć teraz wizyty co drugi dzień..
A u nas słaboooo.. Popołudniem późnym wczoraj było tak słabo, że przestałam sobie radzić z dwoma na raz na spacerze, bo Zarka czasem nie ułatwia.. Ale na spacerze przed snem później nieco się rozchodził i było spoko. Dziś rano też jakoś szedł, ale się zawieszał często.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:14, 02 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Gosiu czytam i strasznie Ci współczuję.. Ale też po tylu przeczytanych historiach wiem, że każda sytuacja w każdej chwili może się zupełnie odwrócić.
Mój partner ma ciocię, która chorowała na raka trzustki. W pewnym momencie myślałam, że chyba nie ma sobie co robić nadziei - rak trzustki, jeden z gorszych, zaawansowane stadium. Ciocia schudła niesamowicie, no wyglądała tak, że myślałam że to ostatnie dni. Teraz nawet nie widać, że chorowała.
Ja cały czas wierzę, że będzie ok. Zaglądam tu z zapartym tchem i czekam na każdą wiadomość. Wyprzytulaj od nas Szczepanka! Z całych sił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:29, 02 Lut 2018 Temat postu: |
|
|
Na pewno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|