|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:15, 08 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
A dostała ornipural czy coś jeszcze na te wątrobę? Bo pamiętam jak Belcia miała bardzo źle wyniki wątrobie to co drugi dzień miała podawana duża dawkę ornipuralu (oprócz pozostałej osłony w tabletkach) i podskorne kroplowki. Po kilku dniach jej się poprawiło wyniki i zniknęły wybroczyny na skórze. Nie wiem czy one były związane ze stanem wątroby czy były tylko polekowe (po lomustynie, ktora uszkodzila wątrobę), ale może takie "płukanie " coś by pomogło Zarze?
Ja też nie widziałam żeby tramal wniósł cokolwiek pozytywnego w kwestii bólu:(. Ale może inny lek zadziała?
Wiem, jakie to trudne patrzeć na psa domyslajac się że może cierpieć i nie wiedząc czy to samopoczucie może się poprawić.
Chciałabym jakoś pomóc, ale nie umiem . Tylko mogę trzymać nadal kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:31, 08 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy za wszelką forme wsparcia i Wasze kciuki.
Jest to szalenie trudne.
Po podaniu kolejnej dawki tramalu podalam jej kupiona ot tak w dziś w Zabce mala saszetke pedigree dla juniorow. Zjadla cala! Wiem, jak kaprysnie moze byc i jutro podobnej nie tknie, ale przeszczesliwa jestem, ze zjadla cokolwiek w przyzwoitej ilości.
Tak, dostaje ornipural. W pn, wt i dzis. Co prawda dr nie widzial poprawy, bo oczekiwał powrotu apetytu, ale przy tramalu ustaliliśmy podac. Jutro tez poproszę o jakas kroplowke. Myslalam o tym wlasnie, ze nawodniona porzadnie czula sie nieco lepiej. Wprawdzie ponoc nie jest odwodniona, ale nie zaszkodzi.
Do tego dalej enfrofloksacyna, ranigast, immunaktiv jej podarowalam bo to ogromne kapsuly, a Zara az wyrywa sie przy podawaniu lekow. I znow dochodzenie, albo ja mdli, albo juz nie chce sie leczyc..
Ps. Otumanienie po tramalu ma jednak pewna zaletę, Zara od tygodnia prawie nie spala tak gleboko, ze chrapała i cos jej sie snilo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Czw 23:35, 08 Lis 2018, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:10, 09 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Jeśli się nie relaksowala tak długo to trudno żeby nie była apatyczna. Może faktycznie tramal jej pomoże, bo jakoś nie sądzę aby bez powodu nagle wciągnęła te saszetke :wink: .
Może ból odpuścił i w końcu peritol zadziałał. Kroplowki, nawet przy braku odwodnienia są bardzo pomocne i poprawiają samopoczucie- więc jeśli tylko dacie radę to sadzę że to może pomóc przywrócić forme Zarki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:49, 09 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
A co mówi dr? Na to niejedzenie?
Lucek pod koniec tez tak miał: był zainteresowany jedzeniem, ale nie mógł jeść. U niego podejrzewano ból - chłoniak wtedy zaatakował już wszystkie narządy, a raczej węzły chłonne w środku. Dlatego po tramalu czuł się lepiej.
Gosia, będziesz wiedziała , kiedy Zara będzie zmęczona i cierpiąca ponad miarę. Wydaje mi się, ze jak dobrze znasz paa, to wiesz to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:55, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Martwił dra ten brak apetytu. Ale próbowaliśmy cos dodatkowo podac co pomoze, ale to tak troche w ciemno. Bo wszystko dostala. Z encortonem dr sie boi wejsc. Bo nie ma jako takich wskazań, a ingerencje deksametazonu zniosla zle. Szczerze musze poczytac, jakie to wskazania, bo jak mialam sunie z rakiem sutka i przerzutami to pluc, to tez jakichs wskazan nie bylo, a dostawala takiego speeda, ze dawani jej 2-3 mce, a zyla 12. Ale jestem w stanie uwierzyc, ze znioslaby to źle.
Carabelli, peritolu nie podalismy.
Dr przekonal sie, ze to bol Zare tak meczy. Mysle, ze nie tylko, ale glownie. Dostaje tramal i w pierwszych godzinach jest plackiem. Spi jak kamien. To, ze coś jej sie sni i pochrapuje faktycznie swiadczy o spokojnym snie. Dzis nawet po takim sie rozciagnela, co tez nie zdarzylo sie od tygodnia.
I dalej dziubie. I dalej pedigree w saszetkach (odpukac). Rano zjadla 2/3 saszetki. Wieczorem kolejna na raty i przysmak.
Jutro wracaja moi rodzice, zobaczymy jej reakcje. Tatko jest w kiepskim stanie z powodu Zarki A ja troche odetchne, bo priorytetem byla ja podtrzymac do ich powrotu. Teraz juz liczy sie jej komfort. Mam nadzieje, ze poczuje moment odpowiedni. Na razie Zarka jest slaba, ale to chyba nie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:09, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Może te saszetki z convalescence support by pomogły? Jeśli Zarka tak mało je, to sprobowalabym dawać jej maleńkie porcje ale częściej. Sąsiedzi kiedyś karmili psa taka wielka strzykawa- coś z tego jadł. Dłuższy post niestety spowoduje brak sił, głód też może skutkować bolesnym skretem żołądka, wiec warto powalczyć. Jeśli pedigree smakuje, to bym się nie przejmowała niską jakością karmy tylko próbowała dawać. Może jakiś pasztet? Wiem, że przy problemach z wątroba trzeba karmić chudo, ale lepiej żeby jadła jednak cokolwiek...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CaraBella dnia Sob 9:19, 10 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:53, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Zjadala pasztet, taki najgorszy w aluminiowej foremce, zazwyczaj wielkosci orzecha włoskiego, ale juz nam sie znudzil.. ten reconvalescence trudno w klinikach zdobyć. W dwoch nie widziałam, a zamawiac to czy dojdzie na czas :/ chyba ze mowisz o tych w proszku do rozcienczania z woda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:32, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie używałam, ale ponoć to proszkowe daje kopa.
A jak Zarka dzisiaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:19, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Oo to kupie w poniedziałek. Taka papka bylaby ok. Nie bardzo chce jesc to, co trzeba mocniej pogryzc.
Dzis (znów muszę profilaktycznie odpukac!) jest super. Zarka zjadla juz niemal 2 saszetki, nie podawalam jej rano tramalu, na spacery chetnie na zalatwienie spraw, ale nie na dluzsze chodzenie. W domu jednak aktywniejsza, towarzyszy nam, merda ogoniastym. Moi rodzice przyjechali, myslalam, ze to raczej bedzie pozegnanie, a tu Myszka w dobrej formie. Wiem, ze za chwile moze byc gorzej znow, ale cieszymy sie tym, co mamy. Tramal dostanie, jak zauwaze, ze slabnie. Ponoc psy szybko sie uodparniaja. Dr kazal nam przeciagac jak sie da podawanie. Wiec mamy okazje.
Mam nadzieje, ze to nie cisza przed burza. Ale mamy chwile radości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Sob 14:36, 10 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:08, 10 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Ooo i tak trzymać! Może usmierzony ból, a może coś innego zadziałało . Ale radość. To korzystaj z tego momentu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:10, 13 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Gosiu co u Was? Jak Zarka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:25, 13 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Odpukać!
Weekend był w miarę spokojny. Zarki samopoczucie również się poprawiło. Wprawdzie po wyjeździe w sobotę moich rodziców od razu nieco zgasła, to jednak bystre spojrzenie, podjadanie i zainteresowanie nami pozostało. Daję jej tramal co ok 12h. Nie przesypia już po nim. Nie jest otępiała. Nie wiem, czy on działa jeszcze przeciwbólowo (ale już nie usypiająco), czy nie działa wcale, a Zarka ma po prostu lepsze samopoczucie chwilowo. Mam też wątpliwości co do podawania tramalu na noc. Z jednej strony chciałabym, aby dobrze spała, więc daję, a z drugiej te noce ma niespokojne. I nie wiem znów, czy to przez tramal, czy właśnie on nie działa, więc nocami boli ją bardziej..
Dziś koło północy wychodziłam z nią na spacer i dziwnie się zawieszała.. nie wiem, czy odpływała, czy nie chciała isć, czy się zawiesiła.. dziwnie
Od dzisiaj w tygodniu zostaje z nią moja mama. Wiem, że jest w porządku. mama podała Zarze lek, chociaż może niepotrzebnie, bo była rześka.
Od jedzenia pedigree i innych saszetek dziwnych firm (Tomek kupić miał saszetki z karmą, bo w dalszym ciągu je tylko takie rzeczy, w tesco kupił nie tylko pedigree, ale jakieś marki tesco okropieństwa, ale to jej ulubione w tej chwili) dostała luźnej mocno kupy. Morfologia w sumie bez zmian, retikulocyty się zmniejszyły, czyli organizm w mniejszym stopniu walczy z niedokrwistością.
Jak powiedziałam dr, że zmiana jest ogromna w porównaniu z zeszłym tygodniem, to zrobił wielkie oczy. Ale zdaję sobie sprawę, że wszystko może nagle się skończyć. Wątroba i guz mogą pęknąć, albo organizm może przestać walczyć.
Zara normalnie ważyła 11,5-12 kg, w ostatnim czasie 10,5, potem 10, wczoraj 9,5kg. Biorąc pod uwagę, że ten wstrętny guz jest ogromny i swoją masę ma razem z powiększoną wątrobą, może się okazać, że sama Zara waży 8kg. W sumie to by pasowało, bo Zara wygląda gorzej niż na ubytek 1-2kg masy. Na udach właściwie nie ma mięśni.
Szczepan po podaniu pierwszej chemii schudł 3kg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gosia i Szczepan dnia Wto 13:32, 13 Lis 2018, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:35, 14 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Nie dostawałam powiadomień - dobrze ze tramal trochę pomoglX
Nie mam pojęcia, co mogę powiedzieć poza tym, ze życzę wam jak najmniej bólu i cierpienia, i żeby Zarka spokojnie żyła jak najdłużej w komforcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 14 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
No ja też trzymam kciuki za komfort jak najdłużej:-).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:18, 19 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Trzymam za Was kciuki !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|