|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:14, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Powtarzamy wyniki usg. Niestety dr Marciński jest na urlopie, usg będzie robiła na Białobrzeskiej dr Jońska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:38, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hmmm...
Może już jest dobrze, a ta osowiałość i bolesność to były jakieś pozostałości? Może Wikunia potrzebowała tylko czasu, żeby dojść do siebie?
Po takim okresie chemioterapii to nie dziwne, że wątroba powiększona.
Będzie dobrze, musi być! Trzymajcie się ciepło. Kiedy to drugie USG?
Wysłałam Ci wiadomość na pw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:12, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo bym chciała, żeby BosmAnki sugestie okazały się trafne.
Mała_czarna, działasz bardzo konsekwetnie, więc to kwestia czasu, żeby dojść przyczyny. Drugie usg będzie w jakiś sposób wiążące. Coś Wikuni dolega, ale jednocześnie nie wycofuje jej, więc może ktoś wpadnie, o co chodzi.
Wierzę, że powolutku rozplączesz ten węzeł.
Cieplutkie pozdrowienia (jednak przymroziło i przysypało).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:39, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za słowa otuchy i wsparcie; naprawdę bardzo jest nam to teraz potrzebne
Usg jest w środę na godz. 19.20.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:25, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pewno wróciłyście późno i dlatego nic jeszcze nie piszesz. Napisz jutro koniecznie jak usg, jak samopoczucie Wikuni.
Kciuki cały czas - i dla Wiki i dla Ciebie.
M.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:00, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
USG miało być dopiero dzisiaj.
Ale napisz mała_czarna jak się Wika czuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:21, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście masz racje BosmAnko Chyba chciałam bardzo, żeby był juz komplet badań i dobre wiadomości tylko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:03, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W zasadzie sytuacja bez zmian. Wikunię póki co chyba nic nie boli, ale praktycznie całą dobę mogłaby tylko leżeć (oprócz spacerków na siusianie oczywiście, ale też niechętnie). Zobaczymy co będzie dzisiaj po usg, ale na nic się już nie nastawiam. Jeśli była we mnie choć odrobina optymizmu i nadziei to teraz nie ma jej już wcale. W zasadzie to po wszystkim co przeszłam z chłoniakiem, po wszystkim co kiedyś słyszałam od pana doktora o tej podstępnej chorobie, mam wrażenie, że jest to jakieś nagłe uderzenie chłoniaka, pomimo, że nawet te węzły chłonne, które jeszcze miesiąc temu były troszkę wyczuwalne, teraz praktycznie zupełnie znikły. Myslę, że coś dzieje się z narządami wewnętrznymi, bo nie mam innego wytłumaczenia na ten stan, który trwa od 13 stycznia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:50, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteście obie bardzo zmęczone; w dodatku zima, krótki dzień, szarośc, to też robi swoje. Ja wierzę, że ktoś wreszcie wpadnie na pomysł, co się stało. Wika jest osowiała, ale je, pije i nie tagają nią wymioty czy biegunka. Może dzisiejsze usg coś wyjaśni, może kolejna wizyta u dr J. posunie sprawę do przodu. A może tomograf (jest na SGGW)?
Kiedy Wikunia sie urodziła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 21:55, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
trzymam kciki za to zeby to bylo przejsciowe, te zle samopoczucie Wiki. tak silna sunia powinna sobie poradzic:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:12, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie pisałam wczoraj, bo dość późno wróciliśmy. Zrobiliśmy usg i rtg kręgosłupa. Usg wykazało miernie nasilone cechy przewlekłego zapalenia trzustki, ale żadnych w zasadzie zmian ogniskowych, ani w obrębie śledziony, nerek, wątroby. Pani doktor w ogóle nie stwierdziła żadnych zmian narządów jamy brzusznej. Za to bolesny kręgosłup (i to dość bolesny), może wynikać z faktu, że Wiki przez bardzo długi okres przyjmowała sterydy, w związku z czym pojawiło się wysycenie kości kręgosłupa, czyli coś na kształt osteoporozy u kobiet. Niepokojący jest jednak ból karku: taki napadowy, ale dość ostry. Wczoraj dr Uznańska i dr Jagielski wałkowali ją na wszystkie strony, sprawdzali w jakim stopniu reaguje na ból, szczypali, rozciągali łapki i naciskali we wszystkie możliwe miejsca. Powiedziałam im tez o częstym drżeniu kończyn przednich, które wczoraj reagowały na każdy dotyk. No to teraz do meritum: bolesność okolic trzustki jest na chwilę obecną raczej usprawiedliwiona, zważywszy na to przewlekłe zapalenie, natomiast niepokojące sa raczej objawy bolesności kręgosłupa i sztywniejącego karku. Odpukać w niemalowane, ale może być to również naciekanie nowotworu na rdzeń kręgowy Badaniem, które mogłoby to potwierdzić jest tomografia, albo rezonans magnetyczny (jedno albo drugie, bo już mi z głowy wyleciało). Koszt zabiegu wynosi ok. 900 zł, ale jak powiedział DJ, nie da nam 100% (wyjasnił dlaczego, ale za dużo pisania). Poza tym, co nam to da? Chemioterapia w przypadku Wikuni nie wchodzi już raczej w grę.
Odstawiliśmy jeden antybiotyk: teraz dostajemy enrobioflox, a poza tym aspargin, przeciwbólowo tolfedine i myolastan. Jesli chodzi o ten ostatni lek to na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że postawił Wikę na nogi
Póki co, widzę od wczoraj znaczną poprawę. Opchnęła dzisiaj sporo Gerbera - jarzynka z jagnięciną, często podajemy też kleik z siemienia lnianego, który naprawdę jej smakuje! Reszta leków pozostała bez zmian.
Uff, nie wiem czy będzie się wam chciało czytać ten przydługi epos, ale chciałam w skrócie, a wyszło jak zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Czw 19:15, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:34, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Madziu, przepraszam, ale dopiero teraz zerknęłam na Twoje pytanie. Nie znam dokładnej daty urodzin Wiki; nie jest psem rodowodowym. Wybrałam ją sobie na urodziny, wiem tylko tyle, że ma na 100% 7 lat, a tak pi razy oko 4 miesiące Kupiliśmy ją na giełdzie zwierzaków w Słomczynie. Siedziała w małym akwarium z prześlicznym jamniczkiem. To chyba właśnie ja musiałam ją kupić, bo czekała tam na mnie dwie niedziele z rzędu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:52, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiki nie daj sie i nie choruj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:08, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Byle do wiosny, byle do słonka i zielonej trawy. Powolutku się wszystko wyrówna. Może bez szaleństwa, ale stosownie do wieku dojrzałego i ogólnego zmęczenia organizmu.
Wika jest cierpliwa, czekała dwa tygodnie na Ciebie, długo czekała, żeby wygramolić się z najgorszych tarapatów, teraz też da radę.
Jeżeli ma około 7 lat i 4 miesięcy:), to 8 latek skończy mniej więcej na przełomie września i października. Wybierz jakąś konkretną datę, bo zamierzam wysłać Wikuni wspaiały tort z kosteczek i smaczków różnych i potrzebna mi w związku z tym ta data. Opowiedz jej na dobranoc, jaki to będzie specjał i że warto na niego poczekać.
Odpocznijcie troszeczkę.
M.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:15, 22 Sty 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Też martwię sie o Wiki. Tak sie przyzwyczailam ,że wszystko zwalcza tak dzielnie-że tym razem też tak musi byc
A propos rezonansu-to okropne dla ludzi pełnoplatne kosztuje 390 zł
a tomografia taniej Wiem bo znajomy teraz robił.,gdyż na kasę chorych są zapisy na 2010 r.
A Wikunia przecież taka malutka
I tak Wiki trzymaj się i nie daj się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|