|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:47, 14 Mar 2008 Temat postu: Sznaucerka małej czarnej |
|
|
Pozwoliłam sobie otworzyć temat za małą czarną, żeby mogła opowiadać nam o swojej suczce.
mala_czarna napisał: | Moja historia jest dość długa, opisywałam przypadek mojej suczki na forum "Psy", więc spróbuję w skrócie.
Mój sznaucer miniaturowy choruje na chłoniaka limfoblastycznego. Chorobę zdiagnozowano w lipcu ubiegłego roku. Chemioterapia prowadzona była przez dr Jagielskiego, początkowo na SGGW, później, z racji dogodniejszego dojazdu, w klinice na Białobrzeskiej. Myślę, że po początkowych ujemnych (mało powiedziane) skutkach ubocznych, byliśmy pełni optymizmu. W sumie wszystko szło gładko, chemia (wlewy) zostały zakończone w październiku, później przeszliśmy na cytostatyki. Niestety, psiunia w styczniu dostała krwotocznego zapalenia pęcherza po endoxanie, w rezultacie czego musieliśmy przerwać chemioterapię. Ze schorzeniem tym "bawiliśmy się" do marca. Ponowne uderzenie chłoniaka, czyli wznowa, nastąpiła pod sam koniec maja. Prawdopodobnie spowodowana była niedokończeniem chemii. Oprócz powiększonych węzłów chłonnych, nikt nawet nie pomyślałby, że suczka jest znowu chora. Miała świetny apetyt, była pełna życia, chęci do zabawy. Rozpoczęliśmy chemioterapię - suczka po raz pierwszy dostała asparginazę, a później (chemia dostaje co tydzień, a na dzień dzisiejszy, przeszliśmy na schemat dwutygodniowy) vincristine. Muszę przyznać, że nie mamy większych problemów z tolerancją chemii. Piesek czuje się świetnie, tydzień temu odstawiliśmy sterydy - encortolon. Jeśli chodzi o jakieś leki uzupełniające, to jest tego mało. Raz dziennie witamina E, 2 kapsułki oleju z nasion wiesiołka (wg. mnie działa świetnie), i hepatil. Teraz wybieramy się na kolejną chemię, 2 października, do Pani Kasi Bednarowicz.
Ja opowiedziałam historię mojego pieska w telegraficznym skrócie, ale uwierz mi, nie było kolorowo. Nie jestem skończoną pesymistką, ale 3 dni po pierwsze chemii (ubiegłorocznej), byłam bardziej niż pewna, że moja suczka umrze. Jak widzisz, mija już rok i 3 miesiące.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki za zdrowie pieska. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:00, 13 Mar 2008 PRZENIESIONY Pią 21:50, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba jej się wtedy ziewało
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest zdjęcie z końcówki grudnia.
Teraz jest jeszcze bardziej zarośnięta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Czw 18:01, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:57, 31 Gru 2007 PRZENIESIONY Pią 21:56, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
U nas wszystko ok
W piątek byłyśmy u dr Jagielskiego na chemii - Zero komórek nowotworowych, ale jeszcze przez jakiś czas chemii nie odstawimy. Kolejna wizyta dopiero 28 stycznia.
Życzę wszystkim psiakom, i ich właścicielom, samych najszczęśliwszych dni w nadchodzącym 2008 roku. Oby wszystkie zwierzątka zapomniały o tym, co to jest choroba nowotworowa, żeby już nigdy nie zaznały bólu i cierpienia
Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:27, 22 Sty 2008 PRZENIESIONY Pią 22:00, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja idę dzisiaj z suczką na wizytę kontrolną do dr Jagielskiego.
Wczoraj odebrałam szczegółowe badania - morfologia, mocz i enzymy wątrobowe. Do morfologii nie można się przyczepić, jest ok, za to niepokoi mnie badanie moczu.
Jest za dużo mocznika, a i poziom kreatyniny nie jest rewelacyjny. Mam nadzieję, że nie jest to zapowiedź poważnych problemów z nerkami
Zobaczymy co powie doktor Jagielski, może nie powinnam martwić się na zapas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:33, 28 Sty 2008 PRZENIESIONY Pią 22:02, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu jest moje szczęście. Zdjęcie chyba ubiegłoroczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:44, 02 Lut 2008 PRZENIESIONY Pią 22:03, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Śliczność!
Wcale nie widać, że takie chore małe biedactwo :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:18, 04 Lut 2008 PRZENIESIONY Pią 22:05, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem, że nie wygląda. Nikt z sąsiadów nie chciał mi uwierzyć, że piesek jest tak poważnie chory. Ale może to dobrze, bo już kilka razy usłyszałam, że nie powinnam ja męczyć, i lepiej byłoby gdybym ja uśpiła. Pojęcia nie mam, jak komuś może przejść coś takiego przez gardło.
Póki co, wszystko jest ok, idziemy na kontrolę pod koniec lutego.
Wisienko, jak tam u Ciebie i twojej pociechy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:10, 06 Lut 2008 PRZENIESIONY Pią 22:06, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mala_czarna rozumiem Twoją chęć walki o zdrowie psiny. Mała jest niesamowita, no i jaka Pani taka i psina. Nie wiesz ile razy spotkaliśmy się ze zdaniem, że lepiej uśpić i nie leczyć... ktoś nawet powiedzial, że to taniej. Normalnie aż się we mnie zagotowało.
U nas nie dało się niestety nic zrobić przy drugim uderzeniu, choć cały organizm był silny to został zaatakowany węzeł śródpiersia. Gdyby tylko dało się pomóc zrobilibyśmy wszystko, próbowaliśmy, ale to niestety nic nie dało... nigdy nie czuliśmy się tak bezradni.
Mam nadzieję, że u Was wszystko przebiegnie pomyślnie, że zwalczycie tego potwora. Trzymam kciuki ze wszystkich sił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:04, 28 Lut 2008 PRZENIESIONY Pią 22:10, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wybieram się jutro na kontrolną wizytę do dr Jagielskiego. Odebrałam wczoraj wyniki morfologii. Niestety, po raz kolejny, przy wyniku bilirubiny widnieje oznaczenie o hemolizie Nie jest to dobra wiadomość, czekam do jutra co powie lekarz. Inne wyniki ok, kreatynina w porządku, mocznik również. Nie zauważyłam żadnych, nawet najdrobniejszych zmian w zachowaniu mojej piesy. Apetyt dopisuje, nic ja nie boli, żadnych powiększonych węzłów chłonnych. Odezwę się jutro jak tylko porozmawiam z Jagielskim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:20, 29 Lut 2008 PRZENIESIONY Pią 22:11, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak pech to pech. Doktora dzisiaj nie było
Wizyta przełożona na przyszły piątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:24, 10 Mar 2008 PRZENIESIONY Pią 22:13, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam
Jestem po wizycie u dr Jagielskiego. Wszystko jest ok, kolejna kontrola za jakieś 2 m-ce, chyba, że będzie się coś działo. Troszkę tylko pan doktor zmienił leczenie, bo niedługo będziemy robić coraz dłuższe przerwy w podawaniu encortolonu, leukeranu i trexanu. Jeśli chodzi o tę hemolizę, to są dwa wyjścia. Albo spowodowane jest to nieprawidłowym pobraniem krwi, albo to po prostu rezultat długiej chemioterapii (no cóż, na jedno pomaga, na drugie szkodzi).
Przyznam, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo się cieszę, że uwalniam psinkę od podawania tej trucizny, z drugiej jestem pełna obaw, że to cholerstwo wróci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kachus
Nowicjusz
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 18:27, 11 Mar 2008 PRZENIESIONY Pią 22:14, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Musimy zaufać lekarzom. Zwłaszcza takim jak dr Jagielski. Trzymajcie się Mała_Czarna. Dacie radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:56, 11 Mar 2008 PRZENIESIONY Pią 22:14, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No ja myślę. Nie po to tyle suczka przeszła, żeby sie teraz poddać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:21, 12 Mar 2008 PRZENIESIONY Pią 22:15, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
pewnie,ze dadzą radę,przecież to dzielne dziewczyny !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:35, 15 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszko, dziękuję za wydzielenie osobnego topika, bo jakoś tak do tej pory przytulałam się do cudzych pociech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|