|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:14, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Pamiętaj tylko, ze Mali wazy 20 kg, wiec 1/3 tego co Wasz
Zapytałabym weta o dawki indywidualne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:12, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Mali, masz na myśli osłonowe itp?
Właśnie o to chodzi, że wet żadnych na razie nie zalecił, myślałam, że zapomniał, więc zapytałam go o to już za pośrednictwem asystentki, bo gdzieś zniknął, ale ta odpowiedziała po konsultacji z wet,że nie trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:14, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Generalnie jesteście w dobrych rękach. Klinika jest dobra, lekarz też.
A może kiedyś na korytarzu się spotkamy, jak będę z tymi swoimi harpaganami
Jesteście z Wrocławia?[/quote]
Gosia i Szczepan jesteśmy z Lubina, nast chemię mamy w poniedziałek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:48, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Lawendowa- pies na początku walczy zarówno z chloniakiem, jak i inwazyjnymi lekami, pewnie jak następuje remisja to organizm szybciej dochodzi do formy.
Jeśli Tores nie je, to pewnie pasztety i inne smakołyki go nie zachęcą do brania leków- my w takich sytuacjach smarowalismy masłem tabletkę lub kapsulke, wpychalismy do gardła i zamknięta mordke z pyskiem do góry trzymalismy dłuższa chwilę, masując gardło żeby połknęła. Wtedy koncentrowalismy się na lekach, suplementy nie zawsze udał o się ta metoda podać.
U nas jak była biegunka, to zaleceniem była głodówka min. 1 dzień; venter lub ulgastran, jak pojawiał się śluz lub krew w kale, to wlaczalismy nifuroksazyd (niezwykle skuteczny), potem także trilac; wspieralismy się też ziołowym preparatem taninal. Wszystkie leki i suplementy były uzgadniane z doktorem; dawkowanie również. Ponieważ waga Belci była podobna (po pierwszych tygodniach znacznie schudla), więc korzystając z jej dawek nie będziesz ryzykowala przedawkowaniem 😉. Jak biegunka była bardzo silna i Belcia dłuższy czas nie piła, to zalecano nam kroplowki- ale uwaga: glukoza była zakazana!
Dziwi mnie natomiast, że tak silna reakcja psa na chemię jest uznawana za normalną- może tak jest przy łączeniu preparatów, u nas przy mniejszych obniżono dawkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:17, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Witaj,
Mój Lucjan (który odszedł pół roku temu, przeżywszy na chemii rok i miesiąc), przyjął około 30 chemii i większość czasu był w dobrej formie. Gorsze dni miał przy wznowie, ale w trakcie chemii, poza czasowym obniżeniem apetytu, czuł się dobrze. Więc nie panikuj - psy nie dostają takich dawek, jak ludzie, i lekarze starają się, żeby zachowany był komfort życia. Trzeba uważać na odporność, wg mnie lepiej pilnować osłonowych - Lucek biochemię miał lepszą po 1 cyklu, niż przed - pewnie dzięki regularnemu przyjmowaniu hepatilu i silimarolu oraz polprazolu. Polecam też siemię lniane osłonowo: gotujesz siemię lniane, a potem przez sitko cedzisz, psu podajesz powstałego gluta do karmy, albo - jak ja - strzykawką do pyszczka.
Trzymam kciuki za jak najlepszą reakcję na chemię i jak najdłuższy komfort życia. Co do statystyki przeżycia - pewnie zależy od typu chłoniaka. My mieliśmy dobre rokowania, ale po pierwszym cyklu okazało się, że był bardziej agresywny, niż sugerowała biopsja. Ważne jednak, że trochę dłużej z nami był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:23, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Przykro mi, że dołączyliście do naszego grona, że Tores choruje...
Dla mnie taka gwałtowna reakcja na chemię jak u Toresa jest obca, ponieważ nasza Euforia nie miała takich problemów. Pojawiały się czasem biegunki, gorsze samopoczucie czy brak apetytu, ale to właściwie tyle. Aktualnie od października jesteśmy bez chemii. Euforka dostaje tylko codziennie immunoactive nts i neoplasmoxan, bierze je z resztą prawie od samego początku leczenia czyli od maja. Jak dla mnie efekty po tych "lekach" są zauważalne.
Nasza Eufi też nie należy do łakomczuchów. Jak była zdrowa to potrafiła nie jeść nawet po 2-3dni z rzędu. Obecnie ma niepohamowany apetyt, zaczęła jeść rzeczy, których nigdy wcześniej nie chciała próbować. Podobnie jak u Was tak i u nas są problemy z podawaniem tabletek. Właściwie teraz jest już dużo lepiej bo nauczyliśmy się jej przemycać tabletki na różny sposób: oblepiane pasztetową albo gotowanym kurczakiem. Tylko czasami zdarzy się, że mała wyczuje jakiś podstęp i nie chcę tabletek jeść.
Euforia ma mieszany typ chłoniaka. Z leczeniem dawali jej ok. 6 miesięcy życia. W momencie rozpoczęcia leczenia zajęty był szpik kostny i były zmienione chorobowo wątroba i śledziona. Mamy już 10 miesiąc od rozpoczecia leczenia, rozpoczynamy 4 miesiąc bez chemii. Nie poddawajcie się i walczcie jeżeli jest tylko nadzieja. Każdy psiak reaguje na chemię inaczej, będą lepsze i gorsze dni, ale na pewno to przetrwacie! Kontrolujcie krew i bądźcie dobrej myśli.
Trzymam za Was mocno kciuki i czekam tylko na dobre wieści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:55, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Bez zmian. Ciągle biegunka,chociaż nic już 2 dzień nie je,zupełnie nic, pije.
Postękuje, ciągle leży i śpi lub jakby śpi, bo otwiera oczy.
Węzły miały się w ciągu 48h wchłonąć, ale ja tam różnicy nie widzę.
Co się dzieje.
Spróbuję umówić nas na kroplówkę na wzmocnienie i coś przeciw biegunce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:07, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Miejscowy wet. postanowił skonsultować kroplówkę z lekarzem prowadzącym lecenie chemią i z tego co mi przekazał może podać tylko ranigast ewentualnie + mocznik i rozkurczowo pyralginę,żadnych wit. ,leków przeciwbiegunkowych, osłonowych itp.
Co myślicie,rozkładam ręce.
Czas leci,pies się męczy,ja mam wyrzuty sumienia
Kasiawska a Dante z czego miał robione kroplówki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:31, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Hej napisałam w moim poście co dostał w ostatniej kroplowce.
Czekam na wieści jak miewa się Tores i trzymam kciuki za szybka poprawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:46, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
dziękuję, właśnie wróciliśmy od wet.
Tores dostał kroplówkę z Ringera z mleczanami + aminokwasy, antybiotyk i coś przeciw biegunce.
Jutro powtórka, dziwię sie, że nie można było tak od razu.
Mam nadzieję, że to poprawi jego stan.
pozdrawiam wszystkie dobre dusze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:40, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Przy biegunkach bardzo ważne jest nawadnianie, przy chemii zresztą też. U nas zawsze Bella dostawala 1,5l NaCl zaraz po wlewie w klinice, kroplowki były podskorne. Przy biegunkach dostawala czasem kroplowki, najczęściej dozylne, ale potem przy histiocytozie jak dostawala lomustyne- w domu- to sama robiłam kroplowki podskorne; potem przy gorszym samopoczuciu/biegunce sama podawałam podskornie i dość szybko widać było poprawę samopoczucia. Warto się tego nauczyć- jest naprawdę proste, szybko się podaje a efekt jest.
Brak apetytu przy trwającej biegunkę nie jest niczym dziwnym, u nas dochodził brak picia i to było naprawdę stresujące.
Jak widać, warto mieć zaufany gabinet blisko domu, najlepiej całodobowy lub choćby z możliwością konsultacji telefonicznej. Ten "lokalny" wet zachował się bardzo dobrze, próbując ustalić co.wolno z lekarzem prowadzącym. Szkoda tylko że klinika nie dała odpowiednich wytycznych tylko kazała czekać. Może teraz Toresowi się poprawi. Oby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:29, 07 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jak Tores dzisiaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 5:08, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jest źle. Kroplowki nic nie zmieniły, Tores jest coraz słabszy, odwodniony, nie ma siły sam wstać. Nie je w ogóle już piąty dzień, a wcześniejszy tydzień tylko podjądal. Jestem zrozpaczona. Dziś jedziemy z nim do kiniki, ale wiem że dr Hil nie będzie bo wyjechał, ktoś w zast. ma go obejrzeć, zrobić badania.
Nie wiem co poszło nie tak.
CaraBella, czy Bella była w takim stanie, jak to odwrócić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:31, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
A czy Tores miał robiona biochemię? Sprawdźcie wątrobę może - u mnie kiedy Lucek odmawiał jedzenia, natychmiast szło wskazanie „biochemia + usg”, pod katem wątroby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:47, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
miał morfologię z rozmazem.
Słuchajcie, teraz tak myślę czy to nie był błąd. Jak już byliśmy w klinice i Toresowi pobrali krew, leciała już kroplówka, wszedł dr i powiedział, że niestety wyszło silne zapalenie jelit. O tym, że ma przewlekłą biegunkę mówiliśmy na 2 wizytach które się odbyły.
Zamruczał jakby się zastanawiał, po czym powiedział, ale to nic damy mu antybiotyk. Po chwili wstrzyknął w wenflon zawartość z kilku strzykawek.
Ja byłam wtedy przekonana, że to takie przygotowanie przed chemią, nie miałam pojęcia jak to się będzie odbywać, byłam w szoku i pierwszy raz w sytuacji medycznej.
Jak już to wszystko zeszło, zapytałam kiedy będzie ta chemia i wtedy się dowiedziałam, że właśnie ją dostał.
Wracaliśmy 1 godz. do domu ,wszystko było dobrze i zaczęło się po jakiś 2-3 godz., drgawki, jęczenie, stękanie, szukanie chłodnego miejsca.
Od tamtej pory jest tylko gorzej.
Wczoraj dostał podskórnie, bo lekarka przez godzinę nie mogła założyć wenflonu (żyły się pozapadały) , płyn ringera 500 ml, cerenia, buscopan, i coś tam jeszcze .
Czy psu z zapaleniem jelit można podać chemię? Nie daruję sobie, że z powodu braku mojej wiedzy i reakcji pozwoliłam na to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|