|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:35, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Wszystko łącznie z antybiotykiem naraz, były chyba 4 strzykawki, jedna po drugiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:57, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Lawendowa, jak tam Tores? Co mówią weci? Siedzę jak na szpilkach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:30, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ostra niewydolność wątroby i nerek. Jestem załamana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:33, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Anemia nieregeneratywna, leukopenia z neutropenia i limfopenia, maloplytkowosc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:23, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
O rany, dużo tego . Jakie zalecenia? Masz może wyniki badań? Ale to by tłumaczyło ten brak apetytu i ogólną słabość. A wiadomo jaki powód?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:35, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy jeszcze w klinice. Skutek chemioterapii. Napiszę więcej z domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:42, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ok. Trzymam kciuki. Oby w końcu skutecznie zadzialali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:10, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
przykro mi - brzmi chyba groźnie daj znać, jakie są rokowania... nieustająco trzymamy kciuki i życzymy dużo siły, bo to nie jest łatwy moment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:22, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Niestety rokowania są bardzo złe. Decydujące najbliższe doby,chociaż już dziś poruszony został temat eutanazji nie wierzę,że to się dzieje.
Jeszcze nie oswoiłam diagnozy "chłoniak", a okazało się, że musimy zapomnieć o jego leczeniu, bo walka rozgrywa się o życie z innego powodu.
Poza ty,że chemia doprowadziła do ostrej niewydolności,to jeszcze nie zadziałała na chłoniaka jak sie tego spodziewano. Węzły zmniejszyły się, ale nieznacznie, śledziona i wąrtroba nadal powiększona. Czy organy te się zmniejszyły/zwiększyły nie wiemy, ponieważ nie zrobiono Toresowi przed chemią w tej klinice USG i nie ma porównania!!!
Trafiliśmy na lek. Ewę Michałek-Salt,która z dużym zaangażowaniem zajęła się Toresem, poświęciła nam sporo czasu, pierwszy raz mieliśmy wrażenie,że sprawa została potraktowana poważnie. Szkoda tylko, że zmarnowano kilka dni, dzięki którym Tores miał szanse.
Jak wiecie każdego dnia po chemii dzwoniłam do dr Hil i informowałam o swoich obawach, alarmowałam o złym stanie Torcia, ale przez 2 dni kazał nam czekać,bo to ponoć normalne. W kolejnym dniu u lokalnej wet.podano Toresowi 250 ml i dnia nast. 500 ml płynu Ringera, co odbyło się po tel. uzgodnieniach z dr Hil.
Tores nie był w wystarczającym stopniu nawadniany, gdyby dostawał od początku wlewy Ringera o poj.co najmniej 1,5 l , toksyny z nerek i wątroby miałyby szanse się wypłukać. Do tego odpowiednie leki na palenie w przewodzie pokarmowym + leki przeciwbiegunkowe i przeciwwymiotne . Wtedy prawdopodobnie by jadł, choćby żywność w płynie, której nikt nam dotychczas nie zaproponował. Niestety tak się nie stało i mamy skutek jaki mamy. Organizm totalnie wyczerpany.
Dziś Tores jakby stracił świadomość, był otępiały. Spędziliśmy w klinice dobrych kilka godzin, nie reagował już na nasz głos, nogi odmówiły posłuszeństwa, bezwładnie lezał/spał. Po tym wszystkim straciłam już nadzieję, Pani dr dała nam czas do namysłu i powiem Wam szczerze,że byłam gotowa skrócić mojemu kochanemu cierpienie,które po części mu zgotowałam. Mój mąż podjął decyzję, że podejmiemy walkę o przywrócenie go do życia, choć szanse są nikłe.
Jestem jeszcze w szoku. Ponoć to dopiero 2 przypadek w klinice, że pies tak źle zareagował na chemię, chociaż ja myśle, że można było tak drastycznych skutków uniknąć.
Z drugiej strony mam wrażenie,że to walka z wiatrakami, że chęć posiadania Torcia jak najdłużej przy sobie tylko przysparza mu cierpienia. Musimy kategorycznie odstawić steryd. Ponieważ węzły zmniejszyły się tylko nieznacznie, spodziewam się, że za kilka dni pojawi się ponownie obrzęk na gardle,który zacznie dusić Toresa. Od tego wszystko się zaczęło.
Podanie sterydu będzie niemożliwe,bo wpłynie na i tak zrujnowaną wątrobę i nerki,kółko się zamyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:40, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ale dostał cos na wątrobę? Ornipular?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:45, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
dostał:
buscopan
cerenia
catostal
ringeri lactati
ranigast
synergal
ornipural
żwyność w płynie +helicid + acid balance + proMax+samylin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:52, 08 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Nie ma co patrzeć do tylu teraz. Miejmy nadzieje, ze go to postawi na nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:07, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro z powodu stanu Toresa. Dziś wyczytałam że jednym z objawów uszkodzenia wątroby mogą być drgawki, biegunka no i znaczne osłabienie i być może ból z przewodu pokarmowego. Nie rozumiem jak wet mógł zignorować takie objawy. Dziwi mnie tez, że po podaniu endoxanu nie było zaleceń co do nawadniania i "wysikiwania" pacjenta. Ale tego już nie cofniemy:(.
U Belci były koszmarnie wysokie proby watrobowe po chyba 2 albo 3 dawce lomustyny- zewnętrznie miała wybroczyny na skórze ( zwykla wetka nie umiala tego rozpoznać, dopiero dermatolog), podjęliśmy próbę z ornipuralem przez kilka dni (codziennie kroplowki podskorne w domu, a ornipural chyba co drugi), do tego też tabletki hepatiale forte itd. Wybroczyny zniknęły, a parametry watrobowe w ciągu kilku dni mocno spadły. Niestety nie mogliśmy już wrócić do lomustyny, a to byl jedyny lek, ktory dawal szansę na kilka miesięcy.
Macie jakieś zalecenia na kolejne dni? Czego się spodziewać, jak reagować? Oby młody organizm dał radę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:32, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
zaleceni to te leki,które napisałam.
Będziemy próbować na siłę,strzykawką podawać żywność,bo nie je nic juz 5 dobę.
Niestety nie miałam doświadczenia z medycyną dotąd w żadnym aspekcie życia , jestem zupełnie zielona. Zaufałam wet., nawet nie wiedziałam jaką chemię dostał, bo nikt mnie nie pytał, nie uświadamiał. Teraz wiem, że to mieszanka.
Niestety już po fakcie. Tores po tych dzisiejszych wlewach zaczął nas rozpoznawać, nawet przeszedł kilkanaście metrów. Pojawił się inny problem,jak dotąd pił wodę,tak teraz podchodzi do misk,patrzy i nic. Już 2 podejście odkąd wróciliśmy. Jak zwykle ma do dyspozycji wodę w domu i chłodniejszą (której do dziś pił najwięcej) przed wejściem,bo ma warstwę lodu.
Teraz Tores śpi,chrapie jak zawsze w najlepsze.Kiedyś trochę to było śmieszne,trochę denerwujące, bo daje czadu jak stary gość,ale teraz delektuję się tą chwilą ...
Jak tak śpi to chyba go nie boli, dużo dziś przeszedł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 7:09, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Straciliśmy najukochanszego przyjaciela jakiego mogliśmy sobie wyobrazić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|