|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eryx
Nowicjusz
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:52, 02 Lut 2010 Temat postu: Re: Jola |
|
|
Witam .
Kilka lat temu miałem dwóch rottweilerów-braci.W wieku siedmiu lat
u jednego z nich był diagnozowany chłoniak.Z powodzeniem walczylismy trzy lata i pies odszedł na wewnętrzny krwotok śledziony po zderzeniu z naszym nowym szczeniakiem.Przez trzy lata dostawał chemię,którą z małymi wyjątkami znosił bardzo dobrze.
Smutna historia się niestety powtórzyła i z naszymi nowymi psami.Jeden
z nich ma chłoniaka i walczymy już rok...Ma sześć lat
Nie poddawać się!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eryx dnia Wto 9:59, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:23, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
jak się ma Zeusik ... czy czuje się lepiej i humorek wrócił ?
mam nadzieję że Wam tez już znacznie lepiej
buziaki dla wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Gaduła
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:02, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy bardzo!Nie poddajemy się i wierzymy że będzie dobrze..
nie pisałam nic bo wiele się niestety wydarzyło w ciagu ostatnich dni w życiu rodzinnym i nie miałam głowy do pisania..
Co do Zeuska...
niestety na chwile obecną nie można powiedzieć że jest najlepiej..
Czyli..
Kryzysu ciąg dalszy.. przedwczoraj byliśmy na kroplówkach i zastrzykach, bo Zeus niestety dalej nie przyjmował pokarmów... wczoraj miał wieeelki apetyt ale dopiero popołudniu można mu było podać maleńkie jedzonko, które zjadł z apetytem ale miał odruchy wymiotne..
Dzisiaj o tyle lepiej że już je w małych ilościach i nie zwraca - może raz mu się troszeńke zdarzyło.. widać że jest słaby, że nie ma siły i się tak snuje po domu..chodzi z góry na dół i nie może znaleźć sobie miejsca.. jest przeraźliwie chudy i już wszystkie kostki wychodzą na wierzch..strasznie to wygląda..
Jutro mieliśmy jechać na chemie ale raczej pojedziemy w piątek, żeby Zeusek jeszcze odzyskał siły...jeżeli by się udało,byłaby to nasza 4 chemia..
a mnie ostatnie wszystkie wydarzenia przytłaczają...wszystko się kumuluje i przychodzi taka bezilność...:cry:
29.01 minął miesiąc od diagnozy..
05.02 minie miesiąc od podania pierwszej chemii..
czasami nie chce mi się wierzyć że się to wszystko dzieje...że tak się stało...
teraz jak patrzę w kalendarz to zastanawiam się kiedy ten miesiąc "strzelił"..
ale z drugiej strony patrząc na wszystkie przeżycia i wydarzenia mam wrażenie że to minęło bardzo dużo czasu..
Bardzo boję się przyszłości...
tak bardzo chciałabym żeby Zeusek był zdrowy...jest moim wielkim szczęściem i kocham go z całego serduszka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:09, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dominiko, doskonale wiem co czujesz. Zresztą nie tylko ja. Każdy kto przechodził przez to ze swoim pieskiem wie, jakie to jest trudne. Najgorsza zawsze jest niemoc. Chciałoby się pieskowi pomóc, sprawić żeby nic nie bolało, ale jak to zrobić?
No i te cholerne huśtawki między chemiami. Leukocyty raz skaczą jak oszalałe, po to tylko żeby za tydzień spaść do tragicznego poziomu. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Chemia zabija komórki nowotworowe, ale przy okazji również te zdrowe. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystko będzie wracało do normy, a Zeusik w zdrowiu i dobrym samopoczuciu przejdzie przez kolejną chemię. Trzymam mocno za Was kciuki, a Zeusa proszę ode mnie mocno wyściskać i ucałować. Niech wie, że my tu wszyscy o nim myślimy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Czw 12:10, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:41, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dominiko , wiem co czujesz.Ja odczuwał dokładnie to samo.Złość i nienawiść ,że musiało to spotkać nas.Nigdy nie myślałam,że będę przechodzić przez coś takiego,że będę w centrum choroby nowotworowej.Nie przeszło mi to nawet przez myśl.
Nie pogodzę się z tym nigdy .Jest mi tak samo ciężko jak Tobie.Ale nie jesteś sama .Zobacz jest wiele innych osób ,które czują jak Ty.Ja za mojego oddałabym życie .Jak słyszę ,że coraz gorzej oddycha w nocy to serce mi pęka bo wiem , że nie zatrzymam czasu , a chciałabym żeby przestał mi zabierać Absolutka.
Nie jesteś sama .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:43, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
właśnie,nie jesteś sama...masz TU nas...buziaki dla Rudzielca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:04, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
wchodzę na forum ... czytam wszystkie posty ... i nie wiem co napisać
wszyscy którzy poznaliśmy się tutaj ... znamy uczucie które towarzyszy podczas choroby ... ciągły strach i wielki ból w sercu ... ciągle nasuwające się pytanie ... dlaczego to nas spotkało
Wszyscy mocno wierzymy ze Wam się uda ... ze Zeusik wróci do zdrowia
przytulam Was mocno ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:46, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Co u Zeusika? Jak się chłopaczek czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Gaduła
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:38, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mija miesiąc od podania 1 chemii...od miesiąca walczymy..
Można powiedzieć, że Zeus malutkimi kroczkami wraca do lepszego samopoczucia..
Wczoraj zjadł 3 normalne posiłki, jednak trzeci zwrócił po 2 godzinach w całości..
Dzisiaj Jacek pojechał z nim na chemie, Zeus strasznie się złościł i był niespokojny.. widać że wkurza już go wieczne kłucie..
wyniki wyszły takie sobie, ale na tyle dobre że lekarz podał chemie:
Vincristin + Endoxan
następna wizyta za 3 tygodnie i taka sama dawka będzie podana.
Dostaliśmy też do podawania Bactrim Forte przez 10 dni 2 razy dziennie..
Zeus wygląda przeraźliwie chudo...jak wieszak..a jego kubraczek jest na niego już dużo za duży..
Lekarz powiedział że Zeus wpada w stan Hipo....coś... niestety Jacek nie pamięta co dokładnie powiedział..a dzisiaj było tam tyle ludzi że nawet nie było jak się dopytać niestety..
Martwie się trochę że nie zdążyliśmy do końca wyjść z tego kryzysu co jest, a już podana została kolejna chemia..
jedyne pocieszenie w tym że przez 3 tygodnie będzie miał spokój i mam nadzieję że zdążymy odzyskać siły przez ten czas..
Dziękujemy Wam za dobre słowa... bardzo cieszymy się że jest takie miejsce jak to..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:33, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
To dobrze że macie te trzy tygodnie przerwy. Dziś pewnie u Was ciężki dzień, świeżo po chemii Zeusik źle się czuje. Ale za dwa, trzy dni będzie już ok. Odzyska siły i apetyt, i będzie brykać po śniegu. Trzymam za to kciuki!
Ten czas kiedy się walczy o zdrowie i życie swojego pieska jest bardzo męczący fizycznie i emocjonalnie ale wyjątkowy.
Trzymajcie się ciepło, myślę często o Zueusku.
Betka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:22, 06 Lut 2010 Temat postu: Jola |
|
|
Wiesz Dominisiu tak myślę,że Wasz piesek młody,rokuje wyzdrowienie i może dlatego wet zdecydował się na początek na cztery chemie w ciągu miiesiaca. Bo to prawda leukocyty dopiero po tyg. dochodzą do 5 (minimum)a tu już następna chemia.
Nasza sunia-(seniorka) od początku miała co trzy tyg. to tak 2-4 dni po chemii były apetyczne,następne 2-3 dni odzykiwała siły i nadrabiała jedzonko a następne dwa tygodnie -była jak młodziutka zdrowa psinka.Podskakiwala sobie,bawila się-jak zdrowa.
Zeusik zoaczysz jak teraz odżyje- ale początek może taki musiał byc ,żeby to cholerstwo zniszczyc jak najszybciej. To jest b.dobry wet- ma b.dobrą opinię w Polsce.
Trzymamy kciuki za Zeusa-ucałuj go od nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Gaduła
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:00, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
My dalej nie możemy do końca wygrzebać się z kryzysu..
Zeus słabawy i dalej bardzo chudy..
jeść chce, ale nie wszystko..
a jak zje coś nie takiego, np garstke suchego, od razu mu szkodzi na zołądek i się meczy..
Ma tak smutny wzrok...aż się serce kraja..
Bardzo chciałabym żeby już normalnie jadł, troszeczkę przytył i był promienny...a nie taki smutaśny..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:13, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dominiko, nie poddawaj się, głowa do góry!! Kryzys jest, ale będzie lepiej, zobaczysz! Jedyne co Wam pozostaje to uzbroić się w cierpliwość. Ciężko jest, wiem, ale byle do przodu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:38, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dominiko , dobrze wiesz,że nie mamy wpływu na to wszystko, że nie cofniemy czasu , chociaż zrobiłybyśmy wszystko aby udalo się to zrobić .
Musimy być silne , wierzyć bo przecież wiesz ,że udaje się wyjść z kryzysu .Mozemy mieć tylko żal do czegoś nieokreślonego ,że to coś uczyniło nasze psiaki chorymi .Analizowałam już i dalej to robię -jak wynika z mojego opisu -Dlaczego mój Piesek -ale nie znam odpowiedzi i nigdy jej nie poznam.Nie wiem dlaczego musimy się męczyć , dlaczego nie mozemy żyć jak w tamtym roku.
Mój tato dziś powiedział ,że blisko do wiosny ,że ma dość zimy -na to odpowiedziałam mu ,że ja nie chcę zeby czas tak szybko mijał bo zabiera mi Absoluta .Wiem ,że na wiosnę może go nie być ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:49, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dominiko,mówią,że cierpliwy,to i kamień ugotuje!Dobre i małe kroczki,dobrze,że Zeus je,nawet malutko...podsuwaj mu to,co najbardziej lubi,malutkie kąski,rozpieszczaj,karm z ręki...chemia go wyniszcza,potrzebuje troszkę czasu żeby odbić i ruszyć znów do walki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|