Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mumijka
Uczestnik
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:59, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem, że to trochę inna sytuacja, ale moja psina też nie trawiła i wymiotowała z krwią. Pies opadał z sił...Powiedziano mi że to problem z wątrobą, pomimo że enzymy wątrobowe były ok (tu inaczej niż u was). Kiedy trafiliśmy do doktora Hildebranda okazało się ze to chloniak skóry z przerzutami do żołądka stąd te objawy z nietrawieniem i wymiotami. Po podaniu chemii wszystko wróciło do normy i pies odżył. PRÓBUJ, BO JAK TYLKO JEST SZANSA TO WARTO!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:13, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciliśmy z Warszawy... Jagielski powiedział, że narazie pies jest w stanie krytycznym i nie widzi żadnej możliwości podania chemii w najbliższym czasie...
Jak pies zacznie sam jeść, przestanie wymiotować, cofnie się żółtaczka, anemia i odwodnienie, wtedy można zacząć myśleć o chemii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:39, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
maciek.b napisał: | Właśnie wróciliśmy z Warszawy... Jagielski powiedział, że narazie pies jest w stanie krytycznym i nie widzi żadnej możliwości podania chemii w najbliższym czasie...
Jak pies zacznie sam jeść, przestanie wymiotować, cofnie się żółtaczka, anemia i odwodnienie, wtedy można zacząć myśleć o chemii... |
O rany:(
Powiedział jakie są szanse na cofnięcie się żółtaczki i anemii? Czy dał jakieś leki? Jak się dzisiaj czuje Nero?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:47, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wszystko bez zmian... Pies od tygodnia nic nie zjadł...
Wątroba jest w kompletnej rozsypce i pies nie chce nic jeść a Jagielski mówił, żeby na siłe nic nie dawać. Dał 10% szans, że pies osiągnie taki stan, żeby rozpocząć chemię.
Ale jak na moje oko to zanim pies osiągnie ten stan, to nowotwór już będzie w takim stadium, że nie zdążymy zacząć chemii... Dziś przy pobieraniu krwi z węzłów do biopsji zobaczyłem, że pies ma jasnobrązową krew. To podobno krew już zżarta przez nowotwór, pozbawiona komórek krwi. Jagielski powiedział, że to po prostu ropa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:58, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Maciek, nie wiem co powiedzieć, tak bardzo mi przykro
Wiesz, jak u nas lewy węzeł podżuchwowy był wielkości piłki tenisowej (niemalże), doszło do pęknięcia węzła. Pamiętam, że pani doktor ściągnęłą wtedy wielką nerkę śmierdzącej ropy z krwią. To było jakoś 2 miesiące przed tym jak podjęłam decyzję o eutanazji, bo po tym zdarzeniu wszystko zaczęło szwankować. Mocznik podskoczył do 450, kreatynina przekroczyła 5, a wątroba z tygodnia na tydzień odmówiła w końcu współpracy z resztą organów.
Bardzo bym chciała żeby Nero wyzdrowiał. Za dużo już tych nieszczęść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:07, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ten pęknięty węzeł musiał strasznie boleć : (
Myślę, że na Nerusia już za późno i nie wiem czy da się cokolwiek zrobić jak nawet Jagielski rozkłada ręce ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:14, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli będzie bardzo źle i Nero będzie się męczył, będzie słabł, to chyba rzeczywiście najlepsze co dla niego będziesz mógł zrobić to podarować bezbolesną śmierć. Póki co trzeba dać mu szansę, nawet gdyby to było te marne 10%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:17, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie widzę tych 10% ... Byliśmy właśnie na siku. Noszę psa po schodach... Nie chce się już mu podnosić nogi na siku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:05, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dostał dzisiaj jakąś wzmacniającą kroplówkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:02, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dostał 250 ml 5% glukozy, 250 ml Ringeri, ornipural, dexaven, furosemid, synulox, wit. c, no-spa i cerenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 7:11, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ornipural rewelacyjnie wątrobę regeneruje.
Cerenia to o ile mnie pamięć nie myli przeciwwymiotny, synulox, antybiotyk, no-spa rozkurczowy, no a furosemid wiadomo.
Jak wam noc minęła?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Śro 7:13, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:27, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Od niedzieli łącznie spałem może z 8 godzin. Cały czas jestem przy psie.
Dziś na 10 sekund cała rodzina zamarła w ciszy, bo pies po moich całodniowych namowach zjadł pasek szynki 1x3 cm. Czyli sukces.
Kroplówki i zastrzyki podajemy w domu, jest łatwiej.
Jeżeli przez tydzień stan psa nie zmieni się bardzo znacznie to w środę wieczorem będzie trzeba podjąć jakąś decyzję...
Wyniki biopsji:
Rozpoznanie: chłoniak centroblastyczny wielopostaciowy
Komentarz: chłoniak B komórkowy
Na razie jestem dobrej myśli!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maciek.b dnia Śro 20:31, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:38, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Maciek, cieszę się!!!!!!
Czyli wskazanie dotyczące leków dostaliście, tak?
Naprawdę mocno trzymam kciuki, bałam się, że coś się stało, bo cały dzień cisza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek.b
Uczestnik
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:54, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Była cisza bo dziś dostaliśmy 750ml różnych płynów i siedziałem przy psie jak to leciało. Poza tym pizda w przychodni pomyliła MILILITRY i MILIGRAMY, także o mały włos nie podałem psu stukrotnie ( !!! ) większej dawki sterydu, niż zapisał Jagielski ( a zapisał i tak dużo ) . Więc wisiałem dziś na telefonie z Jagielski, Białobrzeską i naszym doktorem i nawet nie miałem głowy, żeby odpalić kompa.
A co sądzisz o tym rodzaju chłoniaka? Bo nazwa "centroblastyczny" niewiele mi mówi, wiem tylko, że to złośliwe, a w internecie jest niewiele na ten temat .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:03, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No jest niewiele informacji, bo mało jest opracowań naukowych dotyczących chłoniaków u psów. Np. my mieliśmy również propozycję rozważenia radioterapii za granicą, ale raz, że nie wiadomo jak skutecznej, dwa, mega drogiej. Maciek, nie pamiętam, który psiak z forum miał centroblastycznego, ale że miał to jestem pewna w 100%. Przejrzyj wątki; coś mi świta, że to jeden z rottków zdaje się (Bella), a już na pewno Una - dalmatynka Agnieszki, założycielki forum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mala_czarna dnia Śro 21:03, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|